Jak one obiegają?
Johannes Kepler wyprowadził swoje pierwsze dwa prawa, analizując obserwacje
Marsa wykonane przez Tychona Brahego. Po stuleciach obserwacji okresy
orbitalne (lata) Ziemi i Marsa,
i
były wtedy znane bardzo
dokładnie...
Kepler przytomnie zauważył, że po upływie każdego swojego roku Mars
znajduje się w tym samym punkcie przestrzeni, ale obserwowany jest z innego
punktu ziemskiej orbity, jako że w tym czasie Ziemia obiega całą swoją orbitę
i jeszcze dodatkowy łuk, którego długość łatwo obliczyć, znając różnicę
obu okresów. Znając ów łuk, Kepler mógł wyznaczyć długość boku
trójkąta
o wierzchołkach w początkowym
położeniu Marsa
początkowym położeniu Ziemi
oraz
położeniu Ziemi po upływie marsjańskiego roku
Kąty przy boku
były znane dzięki obserwacjom Brahego, co pozwoliło Keplerowi
wyznaczyć przestrzenne położenie Marsa. Powtarzając procedurę dla
innych punktów orbity Marsa, Kepler określił kształt całej tej orbity,
łącznie z informacją o czasie przejścia przez każdy punkt. Tu był tylko
o jeden krok od empirycznego stwierdzenia, że orbita jest elipsą, a Słońce
znajduje się w jej ognisku (pierwsze prawo Keplera), i że linia łącząca
Słońce z planetą, tzw. promień wodzący, zakreśla równą część pola
orbity w równym czasie (drugie prawo Keplera). Dopiero potem Newton
wykazał teoretycznie, że z jego praw dynamiki i prawa grawitacji wynikają
prawa Keplera.
Dyskusję zagadnienia ruchu planet w potencjale grawitacyjnym Słońca, czyli tzw. problem Keplera, zazwyczaj przedstawia się dopiero na poziomie studiów uniwersyteckich, mimo że nie wymaga ona używania skomplikowanych pojęć fizycznych ani zaawansowanej matematyki. W tym artykule postaramy się rozwiązać elementarnie problem Keplera – pokazując, że empiryczne prawa Keplera, opisujące ruch planet, są zgodne z prawami dynamiki Newtona.

Wyjdziemy od zwykłego jednostajnego ruchu po okręgu o promieniu
umieszczając środek
tego okręgu w początku układu
współrzędnych, tak jak na rysunku obok. Wektor wodzący
punktu
na okręgu można wówczas opisać jako

gdzie
Prędkość ruchu jest styczna do okręgu, a więc
prostopadła do promienia, zatem

gdzie przez
oznaczamy tempo zmiany kąta
(prędkość
kątową). Oczywiście, pole koła ograniczonego przez rozważany okrąg
jest równe
Jeżeli na płaszczyznę zawierającą opisany wyżej okrąg będziemy patrzeć
nie „z góry”, ale „z ukosa”, zobaczymy nie okrąg, ale elipsę o wielkiej półosi
Załóżmy, że patrzymy z takiego kierunku, że wskutek rzutowania
współrzędne
ulegają skróceniu o czynnik
gdzie
to długość
a współrzędne
nie zmieniają się.
Oczywiście, zmniejszeniu o taki sam czynnik ulegną także składowa
prędkości oraz pole powierzchni elipsy względem odpowiednich
wielkości dla okręgu:
gdzie
to wektor
Kąt
nazywamy teraz
anomalią mimośrodową. Ogniskami elipsy będą takie punkty
i
na osi
że suma ich odległości od dowolnego punktu elipsy
będzie stała i równa
Jeśli długości odcinków
i
są równe
zaś długości odcinków
i
są równe
gdzie
to z twierdzenia
Pitagorasa dla trójkąta
mamy
![]() | (4) |
gdzie
![]() | (5) |
Zauważmy, że rzutowanie zachowuje równoległość wektorów, ale
prostopadłości już nie. Wynika stąd w szczególności, że rzutowana
prędkość w
pozostaje styczna do toru w
ale nie jest już
prostopadła do
Jeśli przeniesiemy układ współrzędnych do
(lub
), promień wodzący
(
) otrzymamy,
odejmując od
wektor
(lub
),
a prędkość zostanie ta sama:
Powyższe wzory opisują tor zgodny z pierwszym prawem Keplera, tj. elipsę.
Obliczając długości
łatwo przekonać się, że odległości
i
punktu
od ognisk
i
wynoszą
![]() | (8) |
i ich suma rzeczywiście jest stała i równa
Ponadto, ze wzoru (8)
wynika, że minimalna odległość od ogniska
wynosząca
jest osiągana w punkcie
dla
;
punkt ten nazywamy perihelium. Kosinus kąta między prędkością
a promieniem wodzącym
jest proporcjonalny do ich iloczynu
skalarnego i odwrotnie proporcjonalny do długości każdego z tych
wektorów. Skoro zaś
kąty te dla ognisk
i
są położone symetrycznie względem
Wynika stąd
w szczególności, że promień światła wysłany z jednego ogniska i odbity
zgodnie z prawami optyki geometrycznej od elipsy trafi w drugie ognisko.
W dalszych rozważaniach nie będziemy już się więcej zajmować ogniskiem
i opuścimy indeks
W sposób czysto empiryczny, porównując wartości okresów
i półosi
Kepler odkrył jako trzecie prawo, że
jest stałe. Postać
tej stałej znalazł dopiero Newton, pokazując, że
![]() | (9) |
gdzie
i
to stała grawitacji i masa Słońca. Dopiero
z ostatniego wzoru tego artykułu przekonamy się, że właśnie taki wybór stałej
jest poprawny. Jednak dla konkretnej planety
i
pozostają stałe
i ich związek nie ma znaczenia w rozważaniach ruchu.
Dotąd nie zajmowaliśmy się czasem
w którym jest osiągany
punkt
na elipsie, o ile znamy moment
przejścia przez
perihelium
To zagadnienie Kepler rozwiązał w oparciu o prawo
stałych pól. Cała powierzchnia elipsy
jest zakreślana
w czasie jednego okresu
stąd prędkość polowa to
Na podstawie prawa pól Kepler przyjął, że
pole
wycinka elipsy zawartego w
jest proporcjonalne
do przedziału czasu:
Następnie zauważył, że
To równanie Keplera było kluczem do rozwiązania
problemu. Wycinek elipsy
jest rzutem wycinka koła
stąd
jego pole jest równe
Z wyznaczeniem pola trójkąta
o znanych współrzędnych wierzchołków uczony poradził sobie
bez trudu i ostatecznie przedstawił (w 1619 roku) równanie w postaci
![]() | (10) |
gdzie kąt
jest zwany anomalią średnią, a stała proporcjonalności
została uwspółcześniona. Czytelnik Wnikliwy może sprawdzić, jaki to stały
czynnik uczony uprościł w polach, podając wzór w postaci (10). Ponieważ po
okresie obiegu
lewa strona równania (10) rośnie o
zatem
to samo robi prawa strona:
Równanie Keplera nie ma
rozwiązania analitycznego, ale dla danego
wartość rozwiązania
można szybko obliczyć metodą Newtona. Przyjmując pierwsze
przybliżenie rozwiązania, np. jako
lub
następne
otrzymuje się ze wzoru
![]() | (11) |
Dla rosnącego
iteracje są szybko zbieżne do prawdziwego rozwiązania
spełniającego zależność (10).
Posłużymy się równaniem Keplera do obliczenia chwilowej prędkości
kątowej
a stąd prędkości liniowej
W tym celu
zastanówmy się nad prędkością zmian każdej ze stron wzoru (10).
Czynnik z pierwiastkiem jest stały, mamy więc do czynienia z „ruchem
jednostajnym” z prędkością
Po lewej stronie wzoru (10)
prędkość zmian
jest po prostu
Pozostaje zatem
określić prędkość zmian wyrazu
Wybierzmy sobie punkt
o współrzędnej
W czasie ruchu stosunek tej współrzędnej do
na elipsie pozostaje stały:
Zatem
stosunek tempa ich zmian w czasie
musi być identyczny, więc
ze wzoru (7),
Mnożenie przez
odpowiada
jedynie zmianie jednostek, zatem prędkość zmian
wynosi
Podsumowując rozważania o prędkościach zmian obu
stron równania Keplera, otrzymujemy:

Zatem
![]() | (12) |
Po drodze otrzymaliśmy użyteczny wzór na
Postępując
podobnie dla
i zmian położenia
otrzymujemy
odpowiednio:
Czytelnik Wnikliwy zakrzyknie zaraz ze zgrozą, że przed chwilą po prostu wykonaliśmy różniczkowanie. Prawda to, ale korzystaliśmy tu nie tyle z rachunku różniczkowego, co z intymnego związku pochodnej z prędkością. Podstawiając wzór (12) do (7),
![]() | (15) |
Moment pędu planety o masie
to
gdzie
jest składową prędkości prostopadłą do
W bardzo
krótkim przedziale czasu
ruch planety może być traktowany
jako prostoliniowy z przesunięciem
tak że zakreślony
obszar jest wydłużonym trójkątem o boku
i wysokości
Jego pole to
zatem prędkość polowa
A zatem keplerowskie prawo stałych pól odpowiada
newtonowskiemu prawu zachowania momentu pędu, gdy działająca siła nie ma
składowej prostopadłej do promienia.
Dla
wzór (6) załamuje się, bo
zatem zawsze
chyba
że
staje się wielkie:
Ponadto we wzorze (12) dla
prędkość kątowa staje się wielka,
By uniknąć
tych problemów, wyrazimy
i
poprzez składowe
jednostkowego wektora kierunkowego
Ze wzorów
(6) i (8) mamy
i podobnie
Rozwiązując względem
oraz
mamy
Teraz możemy podstawić (16) i (17) do wzoru (15), otrzymując
![]() | (18) |
gdzie zamiast
mamy
a potęgi
uprościliśmy.
Przy tym nowy kąt
zwany anomalią prawdziwą, wybrano tak,
by
i
Taki wzór na prędkość to
równanie parametryczne okręgu o środku przesuniętym o
względem
środka układu. W tym wzorze nie dzieje się nic osobliwego dla
i można oczekiwać, że stosuje się on do ruchu keplerowskiego
po paraboli
i po hiperboli
Przy tym dla paraboli
początek układu
leży na obwodzie, czyli prędkość dąży do
dla
Natomiast dla
początek leży poza
okręgiem prędkości, zatem prędkość nigdy nie spada do zera, a jej
kierunek musi się zawierać w kącie ograniczonym stycznymi do okręgu
wyprowadzonymi z początku układu. Z zachowania prędkości polowej wynika,
że w perihelium, dla
prędkość ma być największa – zatem
tylko dalsza od początku część okręgu pomiędzy stycznymi odpowiada
rzeczywistemu ruchowi po hiperboli.
Przyspieszenie
to szybkość zmiany prędkości
Jedyna
wielkość zmienna we wzorze (18) to
zatem, wykorzystując
równania (14) i (13) dla prędkości zmian tej wielkości, mamy

Prędkość kątową
trzeba wyznaczyć z prędkości polowej
gdzie po prostu
Mamy zatem
stąd
i ostatecznie
![]() | (19) |
W ten sposób powtórzyliśmy dowód Newtona, że prawa Keplera wymagają
ruchu z przyspieszeniem proporcjonalnym do
i skierowanym do
obieganego ciała w ognisku elipsy. To, że siła ma być proporcjonalna do
gdzie
to masa planety, wynika z drugiego prawa
dynamiki, natomiast proporcjonalność do masy
Słońca (drugiego
ciała) wynika z trzeciej zasady dynamiki i założenia symetrii prawa grawitacji
względem obu przyciągających się ciał.
W całych rozważaniach popełniliśmy dwie niedokładności: zaniedbaliśmy ruch Słońca wokół środka masy układu dwóch ciał oraz przyciąganie innych planet. Z prawa ciążenia powszechnego wynika przyciąganie się wszystkich ciał układu słonecznego, a nie tylko Słońca i danej planety. Pomijając to, popełniliśmy błąd, wskutek którego rzeczywiste położenie planety na niebie może oscylować względem obliczonego o wielkość tarczy Księżyca. W rachunkach bardziej ścisłych oblicza się poprawki do przestrzennej orbity keplerowskiej lub dopasowuje się chwilową orbitę keplerowską styczną do prawdziwej, zwaną orbitą oskulacyjną. Oczywiście, jej parametry będą się nieco różnić od wyjściowych i będą również zmieniać się w czasie.