Matematyka jest jedna: Magia liczb
Dotarliśmy do ostatniej części cyklu, w którym prezentujemy wybrane przykłady zaskakujących relacji pomiędzy różnymi, pozornie bardzo odległymi, obszarami matematyki. Nie wypada jednak zakończyć bez poświęcenia należytej uwagi dziedzinie teorii liczb. Jak bowiem matematyka nazywana jest często królową nauk, tak o teorii liczb mówi się często jako o królowej matematyki. A królowa ma, oczywiście, wielu służących.
Mówiąc już całkiem poważnie, proste i eleganckie w sformułowaniu problemy teorii liczb przyciągają uwagę matematyków już od tysięcy lat. Nie trzeba dodawać, iż nierzadko te pozornie proste pytania w rzeczywistości okazują się niezwykle głębokie i wymagające wielu lat wytężonej pracy tęgich umysłów matematycznych. Powstały całkiem nowe dziedziny, których rozwój był inspirowany uzyskaniem postępu w pewnych otwartych problemach teorii liczb. W ramach przykładów możemy wymienić algebraiczną teorię liczb, geometrię algebraiczną czy analityczną teorię liczb. Właśnie ta ostatnia stanowi temat przewodni artykułu.
Termin "analityczna teoria liczb" może brzmieć dosyć groźnie. I rzeczywiście - jest to trudny i zaawansowany dział matematyki, który po dziś dzień jest ciągle intensywnie rozwijany. Z góry jednak uspokajamy, że cały artykuł oparty jest na elementarnych przykładach i nie wymaga żadnej specjalistycznej wiedzy. Potrzebne będą jedynie podstawowe informacje dotyczące granic ciągów i zbieżności szeregów. W ostatnim z zadań wykorzystamy również podstawowe własności liczb zespolonych. Cała ta wiedza mieści się w programie I roku studiów i korzystając z materiałów pomocniczych, można ją w razie czego bardzo szybko uzupełnić. Okazuje się, że nawet tak podstawowe narzędzia analizy otwierają całkiem nowe możliwości w zakresie rozwiązywania problemów teorii liczb.
Metody analityczne służą często do badania teorioliczbowych własności wielomianów o współczynnikach całkowitych. Mogą być pomocne w scharakteryzowaniu wielomianów o pewnych naturalnych własnościach. Tego typu charakteryzacja stanowi treść pierwszego z zadań, pochodzącego z II etapu polskiej Olimpiady Matematycznej.
Zadanie 1. Trójmian kwadratowy o współczynnikach całkowitych spełnia następujący warunek: dla dowolnej liczby całkowitej liczba jest kwadratem liczby całkowitej. Dowieść, że wielomian jest kwadratem pewnego wielomianu.
Rozwiązanie. Niech
gdzie oraz Dla dowolnej liczby naturalnej niech będzie taką liczbą naturalną, że Ciąg ma dwie istotne własności. Po pierwsze, jest to ciąg liczb całkowitych. Po drugie, na podstawie definicji jesteśmy w stanie określić jego tempo wzrostu. Cała sztuczka polega teraz na tym, aby z ciągiem związać inny ciąg liczb całkowitych, który okaże się zbieżny. Wówczas otrzymamy naprawdę potężną dawkę informacji - zbieżny ciąg liczb całkowitych musi być przecież od pewnego miejsca stały! Jak więc znaleźć taki ciąg? Możemy myśleć w ten sposób: skoro kwadrat liczby "zachowuje się" kwadratowo (jest wartością wielomianu kwadratowego), to ciąg powinien "zachowywać się" liniowo. To nasuwa pomysł zbadania różnicy Jest to rzeczywiście dobry kierunek, gdyż możemy zauważyć, że
Przechodząc z do nieskończoności, otrzymujemy
Wykazaliśmy w ten sposób, iż ciąg liczb całkowitych jest zbieżny. Musi być to zatem ciąg od pewnego miejsca stały i jego granica jest, oczywiście, liczbą całkowitą. Innymi słowy, istnieją takie liczby naturalne że oraz dla W szczególności
dla dowolnego Tym samym dla dowolnego spełniona jest równość
Ponieważ wartości wielomianów oraz pokrywają się dla nieskończenie wielu argumentów, wielomiany te są równe. Wykazaliśmy w ten sposób, że jest kwadratem pewnego wielomianu i dowód jest zakończony.
Kolejny przykład jest zaskakującym zastosowaniem słynnego faktu analizy matematycznej: szereg harmoniczny, czyli szereg kolejnych odwrotności liczb naturalnych, jest rozbieżny.
Zadanie 2. Dane są liczby całkowite większe od Udowodnić, że istnieje pewna wielokrotność liczby która zapisana w systemie pozycyjnym o podstawie zawiera każdą z cyfr
Rozwiązanie. Rozwiązanie będzie przebiegać w sposób niekonstruktywny. Zamiast wskazywać konkretną wielokrotność liczby która ma żądaną własność, założymy, że teza zadania nie jest prawdziwa i dojdziemy do sprzeczności. Ponieważ szereg harmoniczny odwrotności kolejnych liczb naturalnych jest rozbieżny, rozbieżny jest również szereg odwrotności wielokrotności liczby Niech oznacza zbiór liczb naturalnych które w zapisie pozycyjnym o podstawie nie zawierają choćby jednej z możliwych cyfr. Jeżeli teza zadania nie jest prawdziwa, to zbiór zawiera wszystkie wielokrotności liczby a więc w szczególności szereg jest rozbieżny. Udowodnimy, że ten szereg jest zbieżny, uzyskując w ten sposób sprzeczność, która w efekcie zakończy rozwiązanie zadania.
Ustalmy dowolną cyfrę ze zbioru Łatwo zauważyć, że wystarczy udowodnić, iż szereg odwrotności tych liczb, które nie zawierają w swoim zapisie właśnie tej ustalonej cyfry, jest zbieżny. Zauważmy dalej, że liczb o cyfrach w zapisie o podstawie które nie zawierają pewnej ustalonej cyfry, jest co najwyżej - bowiem każdą z cyfr możemy wybrać na co najwyżej sposobów. Co więcej, liczba o cyfrach jest nie mniejsza niż Jej odwrotność nie przekracza więc Ponieważ liczb -cyfrowych niezawierających ustalonej cyfry jest co najwyżej ich suma odwrotności jest zatem nie większa niż Sumując po wszystkich otrzymujemy, iż szereg odwrotności liczb naturalnych, które nie zawierają pewnej ustalonej cyfry, nie przekracza
gdzie ostatnia z równości wynika bezpośrednio ze wzoru na sumę szeregu geometrycznego. Powyższy szereg jest więc zbieżny i dowód jest zakończony.
Kolejne zadanie dotyczy klasycznego twierdzenia Schura o wielomianach o współczynnikach całkowitych.
Zadanie 3 (Twierdzenie Schura). Dany jest niestały wielomian o współczynnikach całkowitych. Udowodnić, że dla nieskończenie wielu liczb pierwszych istnieje taka liczba naturalna że dzieli
Rozwiązanie. Dla dowodu nie wprost załóżmy, że istnieje jedynie skończenie wiele liczb pierwszych o takiej własności. Niech będą to liczby Wówczas dla dowolnego w rozkładzie na czynniki pierwsze liczby pojawiają się tylko pewne z liczb dla Innymi słowy, gdzie są nieujemnymi liczbami całkowitymi oraz
Ustalmy liczbę rzeczywistą i zauważmy, że
przy czym sumowanie odbywa się po całkowitych Pierwsza z równości wynika z bezpośredniego wymnożenia wszystkich nawiasów i z jednoznaczności rozkładu na czynniki pierwsze - liczba pojawi się tylko jako efekt wymnożenia -go składnika z -go czynnika iloczynu. Druga z równości to, oczywiście, bezpośrednie zastosowanie wzoru na sumę szeregu geometrycznego. Widzimy więc w szczególności, że szereg
jest zbieżny dla dowolnej liczby rzeczywistej
Niech zatem gdzie jest stopniem wielomianu Dla odpowiednio dużych prawdziwa jest wówczas nierówność
gdyż po podniesieniu obu stron nierówności do potęgi sprowadza się ona do a wielomian jest wielomianem wyższego stopnia niż W szczególności
Z drugiej jednak strony każda liczba jest postaci Co więcej, dowolna liczba postaci jest równa co najwyżej liczbom - wielomian nie jest stały, a więc każdą wartość przyjmuje co najwyżej razy, tak samo jak wielomian A zatem
Otrzymana sprzeczność kończy dowód.
Istnieje wiele dowodów twierdzenia Schura. Zachęcamy gorąco Czytelnika do próby odnalezienia innego - dowód zaprezentowany powyżej jest bardzo niecodzienny, ale da się przeprowadzić bardziej nasuwające się rozumowanie, które prowadzi do konkluzji twierdzenia. Powyższy dowód ma jednak istotną zaletę: w rzeczywistości wynika z niego znacznie więcej. Zauważmy bowiem, że dla dowolnego ciągu liczb całkowitych dodatnich można zapytać o to, czy istnieje nieskończenie wiele liczb pierwszych takich, że dla pewnego Nie jest tak, oczywiście, dla każdego ciągu: wystarczy wziąć ciąg stały albo ciąg Jeżeli jednak założymy dodatkowo, że istnieje taka liczba naturalna że każda liczba naturalna jest wartością ciągu dla co najwyżej indeksów oraz że wyrazy ciągu rosną w tempie nie szybszym niż wielomianowym - czyli, że istnieje taki wielomian że dla odpowiednio dużych to powyższe rozumowanie gwarantuje nieskończony zbiór liczb pierwszych, z których każda dzieli pewien wyraz ciągu. Przedstawiony argument daje więc pozytywną odpowiedź w bardzo szerokiej klasie ciągów.
Ostatnie z zadań należy do podobnej kategorii co zadanie pierwsze. Dotyczy ono charakteryzacji unormowanych wielomianów o współczynnikach całkowitych, które osiągają każdą z potęg liczby dla argumentów całkowitych. Główny pomysł rozwiązania również jest zbliżony, lecz zrealizowanie go w szczegółach wymaga większego zaangażowania.
Zadanie 4. Dany jest unormowany wielomian o współczynnikach całkowitych, który spełnia następujący warunek: dla dowolnej liczby całkowitej dodatniej istnieje taka liczba całkowita dodatnia że Udowodnić, że wielomian jest wielomianem liniowym.
Rozwiązanie. Oznaczmy przez stopień wielomianu Naszym celem jest wykazanie równości Z treści zadania wynika, że dla dowolnej liczby całkowitej istnieje taka liczba całkowita że Podobnie jak w zadaniu pierwszym, możemy próbować wykorzystać ten warunek, aby związać z ciągiem inny ciąg liczb całkowitych, który okaże się zbieżny, a więc od pewnego miejsca stały. Przeprowadzimy najpierw czysto heurystyczne rozumowanie, które pomoże nam znaleźć kandydata na tego typu ciąg. Ponieważ wielomian jest unormowany i stopnia możemy myśleć, że dla dużych wartości wartość "zachowuje się" jak Skoro tak, to aby zachodziła równość wyraz powinien "zachowywać się" jak Zauważmy jednak, że co sugeruje, że dobrym kandydatem może być ciąg Okazuje się, że tak jest w istocie - udowodnimy, że jest to ciąg zbieżny.
W pierwszej kolejności dowiedziemy nieco słabszej własności: Zauważmy najpierw, że ciąg dąży, oczywiście, do nieskończoności. Ponieważ współczynnik w przy jest równy to dostajemy Tym samym
a stąd, oczywiście, mamy Ciąg niekoniecznie jest ciągiem liczb całkowitych, a więc jego zbieżność nie daje jeszcze nam bezpośrednio istotnych korzyści. Jest to jednak pomocny krok pośredni.
Zapiszmy bowiem wielomian w postaci
dla pewnych liczb całkowitych Z równości otrzymujemy
Ze wzoru na różnicę -tych potęg mamy ponadto
co w połączeniu daje nam zależność
Przechodząc z do nieskończoności w powyższej równości i korzystając z wcześniej udowodnionego faktu otrzymujemy zatem zbieżność ciągu Jest to ciąg liczb całkowitych, a więc istnieje liczba naturalna oraz liczba całkowita dla których gdy
Wykazaliśmy w ten sposób, że dla odpowiednio dużych prawdziwa jest równość To jednak oznacza, iż wielomian ma nieskończenie wiele pierwiastków, a więc jest wielomianem zerowym. Czyli dla dowolnej liczby rzeczywistej prawdziwa jest równość
Wychodząc od teorioliczbowego warunku danego w treści zadania, udało nam się zatem dotrzeć do czysto algebraicznej zależności, którą spełnia wielomian Aby doprowadzić rozwiązanie do końca, posłużymy się liczbami zespolonymi. Jak wiadomo, każdy wielomian ma tyle pierwiastków zespolonych, ile wynosi jego stopień. Niech będzie zatem dowolnym zespolonym pierwiastkiem wielomianu Wówczas
skąd wynika, że jest również pierwiastkiem wielomianu Kontynuując w ten sposób, widzimy, że pierwiastkiem wielomianu są również liczby Wielomian nie jest jednak wielomianem zerowym, a więc liczby w tym ciągu muszą od pewnego miejsca zacząć się powtarzać. To zaś oznacza, że dla pewnych liczb naturalnych mamy
co z kolei można przekształcić do postaci
a stąd, oczywiście,
Dowiedliśmy zatem, iż każdy pierwiastek wielomianu jest równy Skoro wielomian jest unormowany, to w takim razie W tym momencie teza zadania staje się ewidentna:
Liczba jest -tą potęga liczby całkowitej tylko dla Wielomian jest więc wielomianem liniowym i rozwiązanie jest zakończone.
W ten sposób dotarliśmy do końca cyklu. Żywimy nadzieję, że ukazał on korzyści płynące z zachowania otwartości umysłu na niecodzienne pomysły. Podobnie jak odwagi do podążania niekoniecznie najbardziej narzucającą się drogą. Któż bowiem wie, co ciekawego może nas na niej spotkać?
Metody, które Czytelnik miał okazję spotkać w powyższych przykładach, może wykorzystać w dwóch zadaniach do samodzielnego rozwiązania.
Metody, które Czytelnik miał okazję spotkać w powyższych przykładach, może wykorzystać w dwóch zadaniach do samodzielnego rozwiązania.
Zadanie 5. Liczby całkowite i spełniają następujący warunek: dla dowolnej liczby całkowitej dodatniej liczba jest kwadratem liczby całkowitej. Udowodnić, że
Podpowiedź. Niech będzie taką liczbą całkowitą dodatnią, że Rozważ ciąg
Zadanie 6. Dany jest rosnący ciąg liczb całkowitych, który spełnia warunek Wykazać, że w ciągu istnieje nieskończenie wiele wyrazów, które w zapisie dziesiętnym mają co najmniej kolejnych cyfr równych 1.
Podpowiedź. Niech będzie zbiorem liczb, które w zapisie dziesiętnym nie mają ciągu kolejnych cyfr równych Udowodnij, że szereg jest zbieżny. Oszacuj w tym celu od góry liczbę liczb cyfrowych w zbiorze