Przeskocz do treści

Delta mi!

Tak samo, ale zupełnie inaczej

Marek Kordos

o artykule ...

  • Publikacja w Delcie: marzec 2018
  • Publikacja elektroniczna: 28 lutego 2018
  • Wersja do druku [application/pdf]: (103 KB)

Geometrzy od dawna marzyli o współrzędnych jednorodnych, czyli takich |n -tkach liczb (dalej dla uproszczenia będzie mowa o parach i trójkach) przyporządkowanych punktom, że gdy wszystkie liczby w n -tce pomnożymy przez tę samą liczbę, to nowa |n -tka będzie współrzędnymi tego samego punktu.

Traci się w ten sposób jednoznaczność współrzędnych danego punktu, ale zyskuje się to, że wszelkie sytuacje geometryczne będą opisywane wyłącznie funkcjami jednorodnymi. To wielka wygoda, bo okazuje się, że dla |k naturalnych

funkcja jednorodna w stopniu k i gładka w stopniu k to zawsze wielomian.

Dowód tego faktu jest bardzo prosty (Euler), ale wymaga - rzecz jasna - użycia pojęcia pochodnej, więc go pominę.

Aby ten cel osiągnąć, Julius Plücker zaproponował współrzędne trójkątowe zwane też trójliniowymi.

obrazek

Rys. 1

Rys. 1

Jak się łatwo domyślić, potrzebny jest w tym celu trójkąt, ale trójkąt, w którym dysponujemy całymi prostymi zawierającymi jego boki. Współrzędne punktu to będą odległości od tych prostych, przy czym odległość będziemy brali ze znakiem " + ", gdy punkt leży po tej samej stronie prostej, co nieleżący na niej wierzchołek trójkąta, i ze znakiem " |− " w przeciwnym przypadku.

obrazek

Rys. 2

Rys. 2

Jak widać, na rysunku 1 punkt P ma wszystkie współrzędne dodatnie. Takimi też będę się posługiwał, pozostawiając Czytelnikowi (łatwe) rozpatrzenie innych przypadków.

Oznaczmy pole trójkąta ABC przez 12 -∆ . Współrzędnymi P jest więc trójka |(k,l,m). Zauważmy też, że

a ⋅k + b ⋅l + c⋅m

To proste spostrzeżenie pozwala potwierdzić, że współrzędne te są faktycznie jednorodne, bo jednostki miar długości czy pola możemy dobrać dowolnie.

Zaletą dodatkową współrzędnych trójkątowych jest to, iż proste mają w tych współrzędnych równania liniowe. Sprawdźmy to.

Niech współrzędnymi P będzie trójka (k, l,m), a współrzędnymi |Q trójka |(p,q,r). Znajdźmy warunek na to, by punkt |X o współrzędnych |(x,y,z) leżał na prostej |PQ.

Z rysunku 2 mamy

x − k PX ----- = ---. p − k PQ

Podobnie

y− l PX z− m -----= ----= -----. q− l PQ r− m
obrazek

Rudolph Hoffmann

Julius Plücker (1801-1868)

Rudolph Hoffmann

Julius Plücker (1801-1868)

obrazek

Adolf Neumann

Ferdinand Möbius (1790-1868)

Adolf Neumann

Ferdinand Möbius (1790-1868)

Teraz potrzebna nam będzie trójka |(α,β,γ ) spełniająca dwa warunki

α⋅k + β ⋅l + γ⋅m = 0 i α ⋅p+ β ⋅q+ γ ⋅r = 0.

Takie warunki użytkownicy algebry liniowej nazywają znikaniem iloczynu skalarnego, a poszukiwana trójka to dla nich iloczyn wektorowy. Nie trzeba jednak tych pojęć znać, by sprawdzić poprawność zgadniętej odpowiedzi.

Taką trójką jest (α,β ,γ) = (lr− mq, mp − kr,kq − lp). Z udowodnionych wyżej proporcji mamy więc α (x− k) + β(y −l) +γ (z− m) = 0, a na koniec |αx +β y+ γz = 0 - i takie jest równanie prostej |PQ.

Bardzo ładnie, ale co z tego za pożytek?

Aby go zobaczyć, trzeba spojrzeć na to oczyma kolegi Plückera (to nie żart: byli rówieśnikami i bliskimi znajomymi), Ferdinanda Möbiusa.

Möbius postanowił zamiast korzystać z boków trójkąta skorzystać z jego wierzchołków. Co więcej, odwołał się do fizyki, a konkretnie użył środków ciężkości. Już od czasów Archimedesa wiadomo, że grawitacja działa tak "w dół", jak "do góry" (balony, statki na wodzie). Dlatego mamy do czynienia z ciężarami i wyporami, co w szkolnej fizyce prowadzi do pojęcia dźwigni jedno- bądź dwustronnej.

Gdy obciążymy dwa punkty |A i B, | to ich środek ciężkości może wypaść w dowolnym punkcie prostej |AB. Dokładniej - obowiązuje zasada "ramię razy siła", czyli gdy w punkcie A umieścimy ciężar/wypór |mA, a mB | w punkcie B, | wówczas środek ciężkości będzie spełniał warunek −− ASm⋅A+ Możemy parę (mA, uznać za współrzędne punktu |S na prostej AB. Takie współrzędne Möbius nazwał współrzędnymi barycentrycznymi. Czytelnik zechce sprawdzić, że współrzędne punktów na poniższym rysunku poniżej mogą być następujące: P = (2,−1),Q Mogą, bo współrzędne barycentryczne są jednorodne - przecież obciążać punkty możemy równie dobrze w gramach, jak w tonach.

obrazek

Aby wprowadzić współrzędne barycentryczne na płaszczyźnie, trzeba na niej wskazać odpowiednik zasady "ramię razy siła". A oto i on

Jeśli środkiem ciężkości (A,mA),(B,mB),(C,mC) jest punkt |P, to mAm B mC= ∆ BCP C∆APABP , ∆ gdzie YZ ∆ X to pole trójkąta |XYZ.

Rzeczywiście, mamy bowiem (Rys. 3)

 mA XB ∆BCX ∆BPX ∆BCX − ∆BPX ∆ BCP ∆BCP --- = ----= ----- = -----= ------------= ----- = ----. CPCPAX mB AX ∆ AX ∆AX ∆AX − ∆ ∆ APC ∆CAP

Równość pozostałych stosunków uzasadniamy analogicznie.

Kolejność wierzchołków przy "deltach" jest pomyślana tak, by rachunek przebiegał równie dobrze dla punktów leżących poza wnętrzem trójkąta |ABC (Rys. 4) - trzeba tylko zamienić pojęcie pola na pojęcie pola zorientowanego, czyli wyróżnić jeden sposób obiegania wierzchołków trójkąta (np. "zgodnie z ruchem wskazówek zegara", czyli ruchem Słońca na naszym niebie) i uznać pola obiegane w ten sposób za dodatnie, a pozostałe za ujemne.

Teraz obciążenia wierzchołków trójkąta odpowiadające punktowi |P możemy uznać za jego współrzędne barycentryczne.

I tu warto porównać rysunki 1 i 3 - przecież w obu zainteresowanie skoncentrowane jest na polach trójkątów APB, BP C,CPA. Po chwili zastanowienia dochodzimy do wniosku, że Plücker i Möbius wymyślili to samo, a tylko inaczej na to spojrzeli.

Co więcej, wymyślone przez nich współrzędne są w doskonałej zgodności ze zwykłymi współrzędnymi kartezjańskimi. Uzasadnienie tego jest na rysunku 5

Punkty |A,B,C potraktujmy jak wyznaczające kartezjański układ współrzędnych punkty |(1,0),(0,1),(0,0). Rozpatrzmy, jak trzeba obciążyć te punkty, by środek ciężkości wypadł w punkcie o kartezjańskich współrzędnych |(x,y). Ze współrzędnych barycentrycznych tego punktu wybierzmy te, które sumują się do 1 (wystarczy podzielić każdą ze współrzędnych przez ich sumę - o ile jest niezerowa) - takie szczególne współrzędne nazywają się arealne. Czytelnik z łatwością zauważy, że obciążenie punktu (1,0) to właśnie będzie x. Podobnie |(0,1) należy obciążyć ciężarem/wyporem y. No, a |(0,0)? Oczywiście, 1− x −y, bo to współrzędne arealne, czyli sumujące się do 1.

obrazek

Dziś monografia Plückera Analytisch-geometrische Entwicklungen jest praktycznie zapomniana, natomiast dzieło Möbiusa Der barycentrische Calcul cieszy się znacznym szacunkiem. Powód jest niebagatelny, a da się pokazać już w przypadku współrzędnych na prostej: punktu o współrzędnych barycentrycznych (1,−1) na prostej nie ma! Bo gdy znaki są różne, punkt leży poza odcinkiem AB z tej strony, z której wartość bezwzględna obciążenia jest większa (proszę porównać z rysunkiem na górze strony!), a tutaj... Podobnie nie ma na płaszczyźnie punktów, których suma współrzędnych barycentrycznych znika.

I Möbius zaproponował, by płaszczyznę (prostą, przestrzeń) uzupełnić o te punkty. I tak wskazał, że jego współrzędne stosują się także w geometrii rzutowej (bo tak nazywają się pouzupełniane w ten sposób przestrzenie różnego wymiaru), a geometria rzutowa to , jak za Cayleyem mówią do dziś geometrzy, cała geometria.