Dowody V postulatu Euklidesa
Oczywiście, V postulatu Euklidesa nie da się dowieść na podstawie poprzednich czterech. Niemniej jednak praktycznie każdy znaczący matematyk od V do XIX wieku taki dowód przeprowadził i dopiero jego koledzy wskazywali, w którym miejscu rozumowania użył przesłanki z czterech początkowych postulatów niewynikającej...
W ten sposób rosła liczba zdań równoważnych V postulatowi, czy – jak kto woli – zdań, które są nieprawdziwe w geometrii nieeuklidesowej powstającej przez zaprzeczenie V postulatu. Niżej przedstawię trzy takie dowody, nie wskazując nieuprawnionych przesłanek. Zostaną one wskazane w następnym numerze Delty.
Najgłupiej postawiony problem matematyki
Oto pięć postulatów, z których Euklides w Elementach wyprowadził całą geometrię i arytmetykę.
- I.
- Od dowolnego punktu do dowolnego innego można poprowadzić prostą.
- II.
- Ograniczoną prostą można dowolnie przedłużyć.
- III.
- Z dowolnego środka dowolnym promieniem można opisać okrąg.
- IV.
- Wszystkie kąty proste są równe.
- V.
- Jeśli suma kątów wewnętrznych jednostronnych, utworzonych przez dwie proste przecięte trzecią, jest mniejsza od dwóch kątów prostych, to proste te po przedłużeniu przetną się i to z tej właśnie strony.
Jak łatwo zauważyć, liczba słów użytych do sformułowania początkowych czterech z nich (27) jest mniejsza od liczby słów potrzebnych do sformułowania piątego (30) – po grecku było podobnie, a przecież postulaty miały wyrażać treści proste i oczywiste.
Zauważył to jeden z epigonów matematyki greckiej, żyjący w czasach słusznie przez niego ocenianych jako lata wszelkiego upadku, Proklos (410–485). Oto jego wnioski i wynikający z nich program.
Nie jest możliwe, aby uczony tej miary co Euklides godził się na obecność tak długiego postulatu w aksjomatyce – obecność postulatu wzięła się z pospiesznego kończenia przez niego Elementów, tak aby zdążyć przed nadejściem słusznie oczekiwanej rychłej śmierci; my zatem – czcząc jego pamięć – powinniśmy ten postulat usunąć lub co najmniej znacznie uprościć.
Choć informację o myślach i stanie zdrowia Euklidesa Proklos wyssał sobie z palca, a ocena treści postulatów poprzez zliczanie słów jest co najmniej cudaczna, to – w co trudno uwierzyć – matematycy uznali program Proklosa za wyzwanie i faktycznie chyba wszyscy próbowali go zrealizować. Spróbujmy i my.
Czym wolno się posługiwać, dowodząc V postulatu?
Dokładniej: jak rozumiano początkowe cztery postulaty (bo są one – jak na dzisiejsze wymagania – sformułowane dość enigmatycznie)? Otóż w tej kwestii panowała całkowita jednomyślność. Można to ująć w trzech punktach.
- Wolno bez ograniczeń wykonywać wszystkie konstrukcje cyrklem i linijką.
oraz przyjmuje się jako dane następujące fakty:
- Na płaszczyźnie prosta, przecinająca jeden z boków trójkąta i nieprzechodząca przez żaden z wierzchołków, przecina jeszcze jeden bok (nazywa się to aksjomatem Pascha).
- Symetrie zachowują wszystkie miary i relacje geometryczne.
Geometria oparta na początkowych czterech postulatach Euklidesa, a właściwie na podanym tutaj rozumieniu ich treści, nazywana jest geometrią absolutną.
Już Proklos zauważył, że
Przez punkt poza prostą można na płaszczyźnie poprowadzić prostą rozłączną z
Istotnie, obierzmy na jakiś punkt i niech środkiem odcinka będzie Jako weźmy obraz symetryczny względem (Rys. 1). Gdyby proste i przecinały się w jakimś punkcie to – ponieważ narysowana figura ma środek symetrii – również byłby punktem wspólnym i a zatem dwie różne proste przecinałyby się w dwóch różnych punktach, co jest niemożliwe.
Wynika stąd natychmiast, że V postulat w aksjomatyce geometrii euklidesowej można zastąpić przez
Postulat 1 (Playfaira). Na płaszczyźnie przez każdy punkt poza prostą przechodzi co najwyżej jedna prosta z nią rozłączna.
Nieco trudu trzeba sobie zadać, by wykazać, że podobną rolę pełni
Mianowicie do punktów i z rysunku 1 dołączmy jeszcze punkt leżący na i dowolną prostą przechodzącą przez biegnącą poniżej punktu (Rys. 2). Tworzymy na ciąg punktów, które spełniają warunek Jak łatwo zauważyć (oznaczenia z rysunku), (tu wykorzystujemy postulat sumy kątów – prawda?). Ponadto co dla dąży do
Prosta tworzy z odcinkiem kąt mniejszy od (czemu?), a więc dla pewnego mieści się w trójkącie i wobec tego przecina
Jeśli więc udowodnimy w geometrii absolutnej postulat Playfaira lub postulat sumy kątów, to udowodnimy tym samym V postulat z początkowych czterech.
Potrzebne nam w tym celu będą jeszcze cztery twierdzenia geometrii absolutnej
Dokonując symetrii wierzchołka względem środka boku otrzymujemy punkt W oznaczeniach z rysunku 3 mamy – nierówność zachodzi na mocy aksjomatu Pascha (trójkąt i prosta ).
Jeśli to na odcinku jest taki punkt że Wówczas (Rys. 4)
Ostatnia nierówność wynika z poprzedniego twierdzenia.
Aby dowieść, że odłóżmy na przedłużeniu (Rys. 5), otrzymując Mamy
Stąd na mocy poprzedniego twierdzenia otrzymujemy
Twierdzenie 4. Jeśli dwa trójkąty mają parę boków odpowiednio równych, to trzeci bok jest dłuższy w tym trójkącie, w którym kąt między nimi jest większy.
Takie dwa trójkąty możemy przemieścić w ten sposób, by jedna para równych boków pokryła się. Niech więc tymi trójkątami będą i i niech Załóżmy też, że Mamy wykazać, że Narysujmy dwusieczną kąta i oznaczmy jej punkt przecięcia z przez (Rys. 6). Mamy (symetria) Zatem
co wynika z nierówności trójkąta.
Warsztat został skompletowany, przystępujemy do dowodów V postulatu. Każdy z nich przez pewien czas był uznawany za poprawny.
Dowód postulatu Playfaira – Farkas Bolyai
Oznaczmy przez rzut nieleżącego na prostej punktu na tę prostą (Rys. 7). Prosta przechodząca przez i prostopadła do jest rozłączna z (dlaczego?). Mamy wykazać, że każda inna prosta przechodząca przez przecina prostą Obierzmy na dowolnie punkt i odbijmy go symetrycznie względem i względem otrzymując, odpowiednio, i Punkt leży na prostej a ponieważ więc na prostej nie leży. Punkty tworzą zatem trójkąt, a proste i są symetralnymi dwóch jego boków, a więc obie przechodzą przez środek okręgu opisanego na trójkącie czyli przecinają się.
Farkas Bolyai (1775–1856), matematyk węgierski, ojciec jednego z odkrywców geometrii nieeuklidesowej.
Dowód postulatu sumy kątów – Adrien-Marie Legendre
Z sumą kątów związane jest pojęcie defektu trójkąta; dla trójkąta jest to liczba
Postulat sumy kątów orzeka, że defekty wszystkich trójkątów są równe 0. Wystarczy więc udowodnić, że defekt nie może być dodatni ani ujemny.
Przypuśćmy, że defekt trójkąta jest ujemny. Ustawmy wobec tego jego kopie na prostej tak jak na rysunku 8, oraz połączmy odcinkami kolejne kopie wierzchołka Zauważmy, że ; wynika to z faktu, iż a to dlatego, że natomiast założyliśmy, że przy czym
Oznaczmy (jest to liczba dodatnia) i obliczmy długość łamanej :
Nietrudno zauważyć, że dla dużych wartość nawiasu będzie ujemna, a to by znaczyło, że łamana jest krótsza od odcinka – sprzeczność z nierównością trójkąta.
Zatem trójkątów z ujemnym defektem nie ma. Przypuśćmy, że jest choćby jeden, który ma dodatni defekt Odbijmy go symetrycznie względem środka odcinka i przez obraz punktu poprowadźmy prostą przecinającą przedłużenia boków i w punktach i (Rys. 9). Zauważmy, że defekt trójkąta jest sumą defektów czterech trójkątów, z jakich się składa – suma ta to od czego trzeba odjąć sumy kątów wszystkich trójkątów. Ale w punktach i kąty te składają się na pozostaje więc tylko jedno minus suma kątów trójkąta Na mocy pierwszej części dowodu widzimy, że
bo przy symetrii defekt się nie zmienia. Zatem taka operacja zwiększa defekt trójkąta co najmniej dwukrotnie. Można więc za jej pomocą uzyskać defekt większy niż co by znaczyło, że trójkąt ma ujemną sumę kątów – sprzeczność.
Adrien-Marie Legendre (1752–1833), matematyk francuski, był także autorem podręczników szkolnych; przytoczony dowód władze oświatowe Francji poleciły umieścić w jednym z tych podręczników – jego znajomość obowiązywała uczniów przez ponad 20 lat.
Dowód nie wprost – Girolamo Saccheri
Tym razem rozumowanie jest następujące – przypuśćmy, że postulat sumy kątów jest nieprawdziwy. Wtedy – posługując się sytuacją z rysunku 2, uzyskamy rezultat, iż dla dąży do kąta Wówczas prosta nakreślona tak, by tworzyła z kąt będzie asymptotą prostej A przecież proste nie mogą być asymptotyczne.
Girolamo Saccheri (1667–1733), matematyk włoski – jego prace zapoczątkowały podejrzenia, iż, być może, istnieją inne geometrie niż euklidesowa.
Tyle dowodów – w następnym numerze ci, którzy nie dostrzegli w nich nieuprawnionych przesłanek, będą mogli je znaleźć.
Tym, którzy chcieliby poznać intelektualne i psychiczne męki matematyków przez ponad tysiąc lat bezskutecznie dowodzących V postulatu, polecam wątek Velasqueza w szkatułkowej powieści Jana Potockiego Rękopis znaleziony w Saragossie.