Mała Delta
Kraina dwóch monet
Wyobraźmy sobie, że trafiliśmy do dziwnego kraju, w którym jedynymi dostępnymi środkami płatniczymi są monety o nominałach 5 i 9. Formy płatności nie rozwinęły się na tyle, żeby płacić kartą lub czekiem, na domiar złego wybraliśmy się do cukierni, w której kasa jest zupełnie pusta i sprzedawca nie może wydać nam reszty...
Widzimy świeżą, pyszną napoleonkę w cenie 7 złociaków (tutejsza waluta), jednak mimo ogromnego na nią apetytu i paru monet w kieszeni, nie jesteśmy w stanie zapłacić odpowiedniej kwoty. Sprzedawca podpowiada, byśmy w tej niezręcznej sytuacji skusili się na dwie napoleonki – razem kosztować będą 14 złociaków, które możemy uiścić przy użyciu jednej monety 5-złociakowej i jednej 9-złociakowej. Zgadzamy się na to salomonowe rozwiązanie i ze słodkościami w ręce zaczynamy zastanawiać się, jakie właściwie są ceny produktów, które możemy zakupić? Oczywiście (i niestety…), zależy to przede wszystkim od posiadanej przez nas kwoty; na potrzeby naszych rozważań założymy jednak, że wygraliśmy na loterii, wszystkie kieszenie mamy wypchane pieniędzmi i zupełnie nie musimy się martwić tym, że ich zabraknie.
Najtańszy produkt, który możemy zakupić, ma wartość 5 złociaków; kolejne dostępne nam ceny zostały zaznaczone na rysunku 1 Po pewnym czasie spędzonym nad kartką papieru zaczynamy podejrzewać, że jesteśmy w stanie zapłacić każdą kwotę nie mniejszą niż 32 złociaki. Zachęceni naszymi sukcesami obliczeniowymi zaczęliśmy rozważać, jak wyglądałaby sytuacja, gdyby nasze dwie monety miały inne nominały? Jeśli w obiegu mielibyśmy 3- i 12-złociakówki, każda możliwa do zapłacenia cena musiałaby być podzielna przez 3; nie istniałaby zatem kwota, począwszy od której jesteśmy w stanie zapłacić każdą sumę pieniędzy (nazwijmy tę kwotę przewodnikiem). Jeśli jednak monetę 12-złociakową zamienimy na 14-złociakową, pracowite rachunki pokażą, że możemy zapłacić każdą kwotę nie mniejszą niż 26 (Rys. 2). W tym momencie uruchamia się nasza niezawodna, matematyczna intuicja, która podpowiada, że jeśli dostępne nominały są względnie pierwsze i wynoszą i złociaków, to ich przewodnik wynosi W języku matematyki naszą obserwację prezentuje następujące:
Twierdzenie (Frobenius). Dane są dwie liczby względnie pierwsze Wtedy dla każdej liczby naturalnej istnieją takie liczby naturalne i że
Zanim przedstawimy dowód, wybierzmy się do kiosku, w którym kasa nie jest zupełnie pusta i sprzedawca bez problemu może wydawać resztę. Zwróćmy uwagę, że możemy w nim zakupić nasz ulubiony miesięcznik Delta, który kosztuje 1 złociaka – wystarczy, że wręczymy kioskarzowi dwie monety 5-złociakowe, a on odda nam jedną monetę 9-złociakową reszty. Wnioskujemy stąd, że możemy w tym kiosku zakupić przedmiot w dowolnej cenie złociaków – wystarczy wyciągnąć z kieszeni monet 5-złociakowych i zażądać monet 9-złociakowych reszty. Czy ta komfortowa dla nas sytuacja ma miejsce dla dowolnej pary względnie pierwszych nominałów? Twierdzącej odpowiedzi dostarcza poniższy
Lemat. Dane są dwie liczby względnie pierwsze Wtedy dla każdej liczby naturalnej istnieją takie liczby naturalne i że
Pokazuje on, że jeśli mamy do dyspozycji mnóstwo monet –złociakowych, a sprzedawca ma pod ręką ogromny stos monet –złociakowych do wydawania reszty, to jesteśmy w stanie kupić dowolny artykuł w jego sklepie. Aby przekonać się o słuszności lematu, rozważmy liczby
Zauważmy, że pozostawiają one różne reszty z dzielenia przez – istotnie, gdyby pewne dwie z nich, powiedzmy i pozostawiały tę samą resztę, to ich różnica byłaby podzielna przez Ponieważ i są względnie pierwsze, liczba musiałaby dzielić ; jest to jednak niemożliwe, gdyż Skoro każda z przedstawionych na początku liczb pozostawia inną resztę z dzielenia przez to wyczerpują one wszystkie możliwe reszty.
Przykład. Przykład dla 5- i 9-złociakówki: liczby 5, 10, 15, 20, 25, 30, 35, 40, 45 dają różne reszty z dzielenia przez 9 (kolejno 5, 1, 6, 2, 7, 3, 8, 4, 0), a ponieważ jest ich 9, stanowią wszystkie możliwe reszty.
W szczególności dla pewnego naturalnego liczba pozostawia resztę 1 z dzielenia przez tzn. jest postaci dla pewnego naturalnego Otrzymujemy zatem więc przy użyciu monet –złociakowych możemy zakupić Deltę, otrzymując monet –złociakowych reszty. Możemy zatem nabyć przedmiot o dowolnej cenie: z poprzedniej równości wnioskujemy, że dla dowolnej liczby naturalnej mamy Ponieważ i są liczbami naturalnymi, teza lematu została udowodniona.
Wyposażeni w powyższy rezultat, możemy śmiało powrócić do cukierni z pustą kasą, czyli do problemu Frobeniusa. Wybierzmy dowolne i korzystając z lematu, dobierzmy takie liczby naturalne i że Proste rachunki doprowadzą nas do wniosku, że dla dowolnej liczby naturalnej
(1) |
Znajdziemy takie że oba współczynniki i będą nieujemne, czym zakończymy dowód twierdzenia. W tym celu rozważmy najmniejszą wielokrotność która jest nie mniejsza niż Innymi słowy, wybierzmy najmniejsze możliwe dla którego czynnik jest nieujemny, tzn. takie że Z ostrej nierówności w łatwy sposób wynika a zatem Przypuśćmy, że tzn. Wstawiając do (1) i korzystając z otrzymanych nierówności, mielibyśmy
co przeczy założeniom twierdzenia. Otrzymana sprzeczność dowodzi nierówności a skoro dowód został zakończony.
Przykład. Ponownie odwołując się do 5- i 9-złociakówek: chcemy kupić tort za 34 złociaki. Wiemy, że , więc . Najmniejsza wielokrotność 5, która jest niemniejsza od 34, to . Bierzemy zatem monet 5-złociakowych, monetę 9-złociakową i tort jest nasz!
Kiedy już mieliśmy wrażenie, że całkowicie panujemy nad naszymi wydatkami, przez kraj przetoczyła się reforma walutowa i dla ułatwienia transakcji wprowadzono trzecią monetę, 7–złociakową. Czy ułatwi to również nasze rozważania? Przewodnikiem dla trzech liczb względnie pierwszych będzie na pewno liczba nie większa od przewodników wyznaczonych dla każdej z par liczb. Przewodnik liczb 5 i 7 to 24, liczb 5 i 9 to 32, a liczb 7 i 9 to 48. Posiadając monety 5- i 7-złociakowe, jesteśmy w stanie uzyskać wszystkie liczby naturalne od 24, więc dodanie 9-złociaka do rozważań na pewno nie zwiększy nam tej liczby (nie spowoduje, że którejś wartości nie jesteśmy w stanie uzyskać), może ją co najwyżej zmniejszyć.
Deser dla troszkę starszych
Przyjrzyjmy się ponownie rysunkom 1 i 2. Zwróćmy uwagę, że w obu przypadkach liczba kwot niemożliwych do zrealizowania stanowiła połowę wartości przewodnika. Okazuje się, że jest to ogólna prawidłowość – dla dowolnej pary liczb względnie pierwszych zbiór liczb, których nie można przedstawić w postaci dla ma elementów. Aby się o tym przekonać, rozważmy wielomian
Niech będzie zbiorem liczb naturalnych, nie większych od które można przedstawić w postaci dla (zakładamy ). Chwila refleksji pozwala stwierdzić, że wielomian można przedstawić w postaci
Oznacza to, że stąd Z twierdzenia Frobeniusa wynika, że kwoty niemożliwe do zrealizowania są mniejsze od ich liczba wynosi zatem