Zostać fizykiem cząstek choć na jeden dzień
Na wiosnę tego roku grupa uczniów z XIV liceum im. Stanisława Staszica w Warszawie miała okazję posmakować pracy fizyków. Badacze z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Narodowego Centrum Badań Jądrowych gościli w gmachu liceum w pewną deszczową sobotę, by poprowadzić warsztaty w ramach programu International Masterclasses – hands on particle physics. Ich celem miało być pokazanie, na czym naprawdę polega doświadczalne badanie cząstek elementarnych. W niniejszym artykule chcielibyśmy zapoznać z tymi zagadnieniami także Czytelników Delty.
Materia, jaką znamy, zbudowana jest z kwarków i leptonów. Znamy sześć
różnych rodzajów kwarków – górny
, powabny
i top
, każdy o ładunku
(e jest ładunkiem równym ładunkowi
elektronu), oraz kwarki dolny
, dziwny
i bottom
o ładunku
Z kwarków zbudowane są nukleony:
protony (dwa kwarki
oraz kwark
co w sumie daje
ładunek
), a także neutrony (jeden kwark
oraz dwa
kwarki
– łączny ładunek 0). Znamy również 6 różnych
rodzajów leptonów – elektron, mion oraz taon (wszystkie o ładunku
) oraz odpowiadające im neutrina – elektronowe, mionowe i taonowe
(wszystkie o ładunku 0). Dla każdej z wymienionych wyżej cząstek istnieje
antycząstka o dokładnie takich samych własnościach, ale o ładunku
przeciwnym; na przykład antycząstką elektronu jest pozyton o ładunku

Rys. 1 Rozpad neutronu zachodzi dzięki oddziaływaniom słabym przenoszonym tutaj przez
bozon

Rys. 2 Diagram czasoprzestrzenny przedstawiający rozpad cząstki
na parę
elektron-pozyton w układzie odniesienia, w którym cząstka
spoczywa. Cząstki
potomne mają pędy równe co do wartości, ale przeciwnie skierowane.
Składniki materii mogą ze sobą oddziaływać. Na przykład, dzięki przyciąganiu elektromagnetycznemu proton łączy się z elektronem, tworząc atom wodoru.
Trzy z czterech znanych oddziaływań fundamentalnych są opisywane na poziomie kwantowym w ramach Modelu Standardowego (MS) cząstek elementarnych. Pozostałe oddziaływania w MS to: oddziaływanie silne, odpowiedzialne m.in. za łączenie kwarków w hadrony (np. proton), oraz oddziaływanie słabe, odpowiedzialne np. za rozpad neutronu. MS nie opisuje natomiast oddziaływań grawitacyjnych.
Oddziaływania w MS zachodzą dzięki wymianie cząstek nazywanych nośnikami oddziaływań.
Nośnikiem oddziaływania elektromagnetycznego jest znany wszystkim foton,
oddziaływanie słabe zapewniają cząstki
oraz
(indeks
oznacza ładunek elektryczny w jednostkach e), silne zaś – gluony. Rysunek
1 przedstawia przykład oddziaływania słabego, w którym neutron rozpada się
na proton, elektron oraz neutrino przez wymianę bozonu
Wielkie polowanie doświadczalne coraz bardziej osacza ostatni pozostający do odkrycia składnik MS: bozon Higgsa, związany z pewnym polem, które powoduje różnicowanie oddziaływań elektromagnetycznych i słabych oraz jest źródłem masy innych cząstek MS. Istnieje spora szansa, że gdy ten numer Delty trafi do kiosków i Internetu, zespoły eksperymentów działających przy LHC (ang. Large Hadron Collider, Wielki Zderzacz Hadronów) w laboratorium CERN pod Genewą będą świętować odkrycie bozonu Higgsa.
Cząstki
i
żyją bardzo krótko – rozpadają się na inne w czasie
krótszym niż
s, co nie pozwala ich bezpośrednio zaobserwować
w doświadczeniach. MS przewiduje, że cząstka
niemal tak samo
często rozpada się na elektron i pozyton jak na mion i antymion (Rys. 2). Innym
przewidywaniem MS jest konkretny stosunek liczby zderzeń w LHC,
w których produkowana jest cząstka
do liczby przypadków
z produkcją cząstki
Przewidywania te można (i należy!)
sprawdzać, badając przypadki zarejestrowane przez eksperymenty działające
przy LHC. Jednym z takich eksperymentów jest eksperyment CMS (ang.
Compact Muon Solenoid), w który zaangażowani są fizycy z UW
i NCBJ.
Uzbrojeni w przypomniane wyżej podstawowe wiadomości z fizyki cząstek elementarnych możemy zabrać się za analizę prawdziwych danych z LHC.
W szczególności, powinniśmy móc określić, czy dany przypadek
oddziaływania zarejestrowany w detektorze to taki, w którym produkowana
jest cząstka
czy
a także, na jakie cząstki potomne się
rozpada – elektrony czy miony.

Rys. 3 Jeden z analizowanych przypadków zarejestrowanych w LHC.
Rysunek 3 przedstawia jeden z zarejestrowanych w detektorze przypadków.
Długa, skierowana ku górze linia przedstawia zrekonstruowany w detektorze tor
mionu o dużym pędzie (słabo zakrzywiony przez pole magnetyczne
w detektorze). Gąszcz zakrzywionych linii w centralnej części obrazuje
zrekonstruowane tory innych cząstek powstałych w tym samym zderzeniu
dwóch protonów. Ostatnim ważnym elementem rysunku jest wektor
skierowany w dół, równy co do wartości i kierunku sumie tzw. pędów
poprzecznych (składowych pędu prostopadłych do osi wiązki) wszystkich cząstek
zrekonstruowanych w zderzeniu. Z zasady zachowania pędu wynika, iż suma ta
powinna być równa zeru (taka była przed kolizją, bo zderzające się protony
mają pędy tej samej wartości skierowane przeciwnie). W tym przypadku
wartość sumy była istotnie różna od zera, co wskazuje na produkcję
neutrina, które oddziałuje zbyt słabo, by mogło zostać zarejestrowane.
Z dużym prawdopodobieństwem można zatem przyjąć, że był to
przypadek, w którym nastąpiła produkcja cząstki
która następnie
rozpadła się na mion i neutrino. W zasadzie cząstka taka może jeszcze
rozpaść się na parę elektron-neutrino, taon-neutrino lub dwa kwarki.
Możliwości te odpowiadałyby jednak innemu obrazowi zarejestrowanemu
w detektorze. Elektron, chętnie oddziałujący z materią, ma znacznie krótszy
zasięg w detektorze od mionu, taon żyje bardzo krótko i rozpada się, zaś
produkcja kwarków powoduje powstanie innych cząstek naładowanych silnie,
które ostatecznie łączą się w hadrony tworzące strumienie cząstek zwane
dżetami.
Z powyższego wynika, że tylko w przypadku rozpadów cząstki
możemy zarejestrować obydwie cząstki potomne (elektrony
i pozytony lub miony i antymiony) i zmierzyć ich pędy. Wielkości te
możemy następnie wykorzystać do wyznaczenia tzw. masy niezmienniczej,
odpowiadającej całkowitej relatywistycznej energii rozpadającej się cząstki
w układzie odniesienia, w którym cząstka ta spoczywa.
Wówczas jednak jedyną formą energii, posiadaną przez rozpadającą się cząstkę,
jest energia spoczynkowa, dana wzorem
Pomiar masy
niezmienniczej odpowiada zatem w rozważanym przypadku pomiarowi masy
cząstki
Wykres uzyskanych w różnych przypadkach mas
niezmienniczych cząstki
przedstawiony jest na rysunku 4. Wiadomo,
że masa ta jest równa około
GeV/
co dobrze widać na
rozkładzie, podobnie jak fakt, że w badanej próbce wystąpiło wiele
przypadków, w których para leptonów powstała z rozpadu cząstek innych
niż

Rys. 4 Rozkład masy niezmienniczej dla przypadków, w których obserwowano dwa naładowane leptony.
Czy tego typu analizy, dotyczące wszak cząstek znanych od 30 lat i dobrze od tego czasu zbadanych, mogą być ważne lub interesujące dla prawdziwych fizyków? Oczywiście! Nie wolno zapominać, że LHC i działające przy nim detektory to stanowiąca fascynujące osiągnięcie techniczne, ale także bardzo skomplikowana maszyneria. Zanim użyjemy jej do wyprawy w zakresy energii, gdzie spodziewamy się znaleźć nowe cząstki i nowe oddziaływania, powinniśmy mieć pewność, że nasze pomiary mają sens – dla cząstek i oddziaływań znanych.
Następne warsztaty Masterclasses odbędą się wiosną 2013 roku na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego w dwie z marcowych sobót. Więcej informacji można uzyskać, pisząc na adres pocztowy Masterclasses.