Mała Delta
Kto by się spodziewał
Kto by się spodziewał, że prawdziwe jest stwierdzenie: jeśli w sześcianie mieszczą się trzy jednakowe kulki, to zmieści się też czwarta tej samej wielkości!

Rys. 1

Rys. 2

Rys. 3
Aby odpowiedzieć na to pytanie, zbadajmy, gdzie leży w sześcianie środek
zawartej w nim kulki o promieniu
Odpowiedź jest na rysunku 1
– oczywiście, w odległości co najmniej
od ścian sześcianu, czyli
w mniejszym sześcianiku o krawędzi
Oznaczmy tę liczbę
przez
Nasze zadanie sprowadza się teraz do znalezienia takich trzech punktów w tym
sześcianiku, aby najmniejsza z odległości między nimi (oznaczmy ją
)
była jak największa – w nich umieścimy środki naszych kulek: ich promienie
będą równe
Pomysł, by zacząć od obrania dwóch najdalszych punktów w sześcianiku
(czyli odległych o
), daje nam
Faktycznie (Rys. 2)
kolorowy punkt ma taką odległość od obranych punktów czarnych,
a jakiekolwiek jego poruszenie w sześcianiku zmniejsza jego odległość
od jednego z nich.

Rys. 4
Okazuje się, że ten wynik można poprawić, zaczynając „słabiej”, czyli nie od
punktów położonych na końcach przekątnej sześcianiku, lecz na końcach
przekątnej jego ściany. Takie punkty są odległe o
Jak łatwo
spostrzec, każdy wierzchołek sześcianiku należy do trzech ścian,
więc do wyboru na pozostałe dwa „stanowiska” najbardziej odległych
punktów mamy punktów aż trzy. Rysując sferę o środku w wierzchołku
sześcianiku i promieniu
(Rys. 3), bez trudu stwierdzamy, że
poruszenie dowolnego z punktów spowoduje zmniejszenie jego odległości
od co najmniej dwóch spośród pozostałych. Można więc jako środki
trzech możliwie największych kulek w sześcianie jednostkowym wybrać
dowolne trzy spośród tak wyróżnionych wierzchołków sześcianiku, bo
nietrudno stwierdzić, że
Mamy zresztą nie tylko położenie środków największych kulek, ale też i ich
promienie, bo z
i
wynika
Patrząc na rysunek 3, widzimy też, że „niechcący” dowiedliśmy zdanie rozpoczynające ten tekst. Cztery kulki zostały sportretowane na rysunku 4. Oczywiście, mniejsze kulki też zmieszczą się w sześcianie.
Łatwo zauważyć tu pole do dalszych zadań. Można sprawdzić, że gdy
w sześcianie mieści się jedna kulka, to nie zawsze da się włożyć tam
jeszcze jedną taką samą, podobnie będzie dla dwóch – ale jak będzie
dla pięciu, sześciu itd.? Wydaje mi się, że początkowe stwierdzenie
będzie też prawdziwe dla czworościanu foremnego – ale czy to prawda?
A czy dałoby się sformułować podobne (i prawdziwe) stwierdzenia dla
innych wielościanów? No i można też zadać pytanie o maksymalny
rozmiar
jednakowych kulek mieszczących się w jednostkowym
sześcianie – dla
mamy
dla
jest
to
dla
(i
) obliczyliśmy przed chwilą, dla
mamy
ale co dla innych