Dlaczego na podium są zawsze trzy miejsca?
Całkiem często zdarza się w sporcie następująca sytuacja: kilka drużyn rozgrywa turniej metoda "każdy z każdym"...
I wówczas pojawia się kłopot: oto z grupy eliminacyjnej awansuje jedna drużyna, a tymczasem tabelka z wynikami meczów wygląda następująco:
czyli przegrała z a wygrała z i przegrała z W takiej sytuacji trudno jest wskazać te drużynę, która powinna awansować, bo jakkolwiek byśmy ja wybrali, wśród tych nie awansujących jest drużyna jednoznacznie od niej lepsza. Różne są sposoby wybrnięcia z takiego kłopotu. Czasem rozpatruje się liczbę zdobytych bramek, czasem liczbę straconych, czasem różnicę między tymi liczbami; w odwodzie jest jeszcze zawsze wyjście ostateczne: losowanie.
Wyobraźmy sobie, że chcemy z kilku graczy, po rozegraniu turnieju, znowu metoda "każdy z każdym", wyłonić dwóch najlepszych. Czy może się trafić podobny problem jak poprzednio: niezależnie od wyboru zwycięzców, jest wśród pozostałych taki pechowiec, który z nimi oboma wygrał? (Słowo pechowiec jest w takiej sytuacji chyba całkowicie usprawiedliwione: wygrał z dwoma najlepszymi, a sam nagrody nie dostał.)
A gdybyśmy mieli wybrać trzech zwycięzców? Albo, ogólnie, najlepszych?
- Cały artykuł dostępny jest w wersji do druku: (1864 KB)