Metoda probabilistyczna
Jak pokazać, że istnieje obiekt o pewnych własnościach? Najprościej jest podać bezpośrednią konstrukcję, jednak często jest to bardzo trudne (a czasem w ogóle niewykonalne). Jednym ze sposobów ominięcia tego problemu jest tak zwana metoda probabilistyczna...
Polega ona na tym, że w celu wykazania, iż zbiór poszukiwanych obiektów jest niepusty, dowodzimy, że ma dodatnie prawdopodobieństwo. W praktyce często się wykazuje, że to prawdopodobieństwo jest bliskie 1, czyli „typowy” obiekt ma poszukiwaną własność.
Spróbujmy na początek dowieść istnienia funkcji ciągłej na pewnym przedziale i nieróżniczkowalnej w żadnym punkcie dziedziny. W tym przypadku można podać wzór, jednak nie będzie on ani łatwy do zweryfikowania, ani specjalnie przyjemny. Prościej jest zauważyć, że takie funkcje są znane każdemu probabiliście – to trajektorie procesu Wienera. Okazuje się, że wszystkie są ciągłe, a z prawdopodobieństwem 1 nigdzie nieróżniczkowalne.
Rozważmy następujący
Problem. Dla jakich i zbiór da się podzielić na dwa podzbiory i z których żaden nie zawiera -elementowego podciągu arytmetycznego?
Dokładna odpowiedź na to pytanie nie jest znana, wykażemy tutaj, że dla taki podział istnieje. Rozważmy losowy podział – wyobraźmy sobie, że rzucamy symetrycznymi monetami i jeśli na -tej monecie wypadł orzeł, to liczbę przydzielamy do zbioru a jeśli reszka, to do zbioru Prawdopodobieństwo tego, że ustalony ciąg arytmetyczny jest zawarty w zbiorze wynosi Wszystkich elementowych ciągów arytmetycznych o wartościach w jest mniej niż stąd prawdopodobieństwo tego, że zawiera pewien ciąg arytmetyczny długości jest mniejsze niż Podobnie możemy rozumować dla zbioru Czyli z dodatnim prawdopodobieństwem oba zbiory i nie zawierają ciągu arytmetycznego! Ambitny Czytelnik może spróbować skonstruować deterministyczny podział, np. dla
W podanym wyżej przykładzie moglibyśmy jeszcze obejść się bez rachunku prawdopodobieństwa, wykorzystując tylko zliczanie elementów. Jednak w bardziej zaawansowanych problemach jest to niemożliwe. Obszerny i burzliwie rozwijający się dział kombinatoryki poświęcony jest badaniu grafów losowych. Tutaj konstrukcje probabilistyczne prowadzą do budowania grafów o rozmaitych ciekawych własnościach. Grafów o podobnych własnościach w wielu przypadkach nie można opisać w bezpośredni sposób. Najciekawsze konstrukcje bazują na podejściu łączącym elementy losowe i deterministyczne.
Metoda losowa znajduje zastosowanie nie tylko w kombinatoryce. Za jej pomocą Dvoretzky wykazał zaskakujące twierdzenie dotyczące wysokowymiarowych ciał wypukłych. Mianowicie, każdy -wymiarowy, środkowosymetryczny wielościan ma co najmniej -wymiarowy centralny przekrój bliski kuli (tzn. stosunek promieni kuli wpisanej i opisanej na tym przekroju jest nieduży). Podobnie każdy -wymiarowy wielościan ma prawie kulisty -wymiarowy rzut. Co więcej, dla wielu brył można znacząco zwiększyć wymiar takiego przekroju czy rzutu. Kashin wykazał, że losowy -wymiarowy rzut -wymiarowej kostki jest z ogromnym prawdopodobieństwem bliski kuli. Jednak, mimo że wiadomo, iż rzuty kostki na „typową” wymiarową przestrzeń są kuliste, nie jest do dzisiejszego dnia znana żadna deterministyczna konstrukcja takich rzutów.
Argumenty losowe są obecne również w dowodzie niedawno wykazanego przez Greena i Tao twierdzenia, mówiącego, że istnieją dowolnie długie ciągi arytmetyczne złożone z liczb pierwszych.
Powyższa lista, mimo iż bardzo wybiórcza, powinna zasygnalizować Czytelnikowi, że losowe konstrukcje coraz częściej występują w dowodach rezultatów z kombinatoryki, analizy, geometrii czy teorii liczb. Są także inne ważne, niekonstruktywne sposoby dowodzenia, że zbiory są duże, np. z użyciem aparatu topologicznego zamiast probabilistycznego. Ale to temat na inną opowieść.