Drobiazgi
O tym, czego nie ma
Schwytany satelita
Jeżeli dwa punkty materialne mają rozbiegnąć się do nieskończoności, to ich całkowita energia mierzona w układzie środka masy (tj. suma ich energii kinetycznych i wzajemnej grawitacyjnej) musi być równa zeru lub dodatnia. Podobnie, jeżeli biegną ku sobie z nieskończoności, to ich energia jest nieujemna, tory są krzywymi otwartymi, a więc ciała te spotkać się mogą tylko raz. Jest więc wykluczone złapanie się takich dwóch punktów materialnych na orbity zamknięte.
Aby orbity otwarte przeszły w zamknięte, całkowita energia obu ciał musi stać się ujemna, a to jest możliwe, ponieważ realne ciała nie są punktami materialnymi. Np. część energii może przejść w energię rotacji ciał (wskutek oddziaływania pływowego) albo w ich energię termiczną (powód ten sam); jeden obiekt może zostać zahamowany w atmosferze drugiego (co zresztą też prowadzi do zamiany części energii mechanicznej na termiczną), wreszcie część energii może unieść trzecie ciało, jak zapewne nierzadko dzieje się w gęsto wypełnionych gwiazdami gromadach kulistych. Podejrzewa się, że niektóre satelity w Układzie Słonecznym zostały przez planety schwytane, w szczególności satelity o ruchu wstecznym (tzn. obiegające planetę w kierunku przeciwnym, niż planeta rotuje lub obiega Słońce), jednak problem ten jest daleki od ostatecznego rozwiązania.