Przeskocz do treści

Delta mi!

Drobiazgi

O tym, czego nie ma

Czarna dziura

Tomasz Kwast

o artykule ...

  • Publikacja w Delcie: kwiecień 1996
  • Publikacja elektroniczna: 20-03-2011

Czarna dziura, zgodnie z nazwą, jest pułapką, do której wszystko może wpaść, a nic nie może wylecieć – przynajmniej tak tę sprawę widzimy obecnie...

obrazek

Prędkość ucieczki z obiektu o masie math i promieniu math wynosi math Jeżeli obiekt jest taki, że math (c oznacza prędkość światła), to nazywa się go czarną dziurą. Graniczny promień masy math przy którym staje się ona czarną dziurą (np. zapadająca się gwiazda), nazywa się promieniem Schwarzschilda lub promieniem grawitacyjnym math Jest to nieuczciwe wprowadzenie tego pojęcia, bo zastosowano tu mechanikę klasyczną do zagadnienia relatywistycznego, ale skuteczne, bo wynik jest dokładnie taki, jaki daje teoria względności. Tak czy inaczej, teoria przewiduje, a obserwacje zdają się potwierdzać, że istnieją obiekty niepoznawalne z przyczyn zasadniczych: skoro z czarnej dziury nawet światło nie może uciec, to nie może być mowy o jakiejkolwiek informacji spod promienia grawitacyjnego. Inna sprawa, czy obserwator, który wpadł do czarnej dziury, może odebrać sygnały z „normalnego” Wszechświata. Teoretycznie może, ale on sam z tych samych powodów nie będzie mógł nikogo na zewnątrz o tym poinformować. Czarna dziura, zgodnie z nazwą, jest pułapką, do której wszystko może wpaść, a nic nie może wylecieć – przynajmniej tak tę sprawę widzimy obecnie. Jakież to pole do popisu dla pisarzy science fiction!