Niebo jak własna kieszeń
Niebo w listopadzie (2020)
Listopadowe Słońce kontynuuje wędrówkę na południe, lecz wyhamowuje w tym ruchu i wysokość jego górowania zmniejsza się o do na koniec miesiąca. W tym czasie Słońce przemierzy cały gwiazdozbiór Wagi, przetnie najbardziej na północ wysunięty fragment Skorpiona i zakończy miesiąc w gwiazdozbiorze Wężownika, czyli trzynastym znaku zodiaku, którego nie uwzględniają horoskopy.
Podobnie jak w październiku, w listopadzie księżycowa łuna rozświetli początek i koniec miesiąca, a w jego środku Srebrny Glob przejdzie przez nów. Październik skończył się pełnią Księżyca na pograniczu gwiazdozbiorów Barana i Wieloryba, ponad na północny wschód od bardzo jasnej planety Mars. Przez pierwszy tydzień listopada Księżyc przejdzie przez gwiazdozbiory Byka, Bliźniąt i Raka, osiągając ostatnią kwadrę 8 listopada na pograniczu gwiazdozbiorów Raka i Lwa.
Z ciekawszych spotkań Księżyca z innymi ciałami niebieskimi w tym okresie należy odnotować ranek 3 listopada, gdy Księżyc w fazie 94% minie w odległości gwiazdę Ain ( Tau), czyli najbardziej na północ wysuniętą jasną gwiazdę Hiad, i jednocześnie w odległości nieco ponad Aldebarana, najjaśniejszą gwiazdę Byka. Cztery dni później, 7 listopada, około godziny 22, zaraz po swoim wschodzie Srebrny Glob w fazie 65% odkryje gwiazdę Asellus Borealis, inaczej czyli gwiazdę stanowiącą północno-wschodni róg trapezu otaczającego znaną i jasną gromadę otwartą gwiazd M44, która sama znajdzie się od Srebrnego Globu.
W kolejnych dniach Księżyc podąży ku nowiu, przez który przejdzie rankiem 15 listopada. Ze względu na to, że o tej porze roku ekliptyka tworzy duży kąt z porannym widnokręgiem, Srebrny Glob pozostanie widoczny prawie do samego spotkania ze Słońcem. W dniach 9-10 listopada chudnący Księżyc spotka się z Regulusem, najjaśniejszą gwiazdą Lwa. Z kolei 13 listopada, już bardzo cienki sierp Księżyca, w fazie jedynie 6%, dotrze na 4,5 stopnia do planety Wenus i jednocześnie na do planety Merkury. Dobę później sierp Księżyca przesunie się kilkanaście stopni na południowy wschód i w fazie zaledwie 1% znajdzie się od Merkurego, na godzinie 7 względem niego. O świcie Księżyc wzniesie się na wysokość a Merkury wyżej.
Duże nachylenie ekliptyki jest korzystne także dla wspomnianych wyżej Wenus i Merkurego. Pierwsza z planet już od dłuższego czasu ozdabia poranny nieboskłon. Przez cały miesiąc przemierzy resztę gwiazdozbioru Panny i przejdzie do sąsiedniego gwiazdozbioru Wagi. 6 listopada Wenus minie Porrimę, jedną z jaśniejszych gwiazd Panny, w odległości niewiele przekraczającej a 16 dnia miesiąca - Spikę, najjaśniejszą gwiazdę konstelacji, tym razem w odległości W listopadzie jasność Wenus spadnie poniżej a jej tarcza skurczy się do 12".
Planeta Merkury 10 listopada osiągnie maksymalną elongację zachodnią, wynoszącą i można ją obserwować przez większość miesiąca. Początkowo Merkury zakreśli pętlę od Spiki i podąży w kierunku Wagi, do której wejdzie pod koniec okresu widoczności. W okolicach maksymalnej elongacji Merkury o świcie zdąży się wznieść na wysokość mniej więcej Jak zawsze podczas elongacji zachodniej, jasność i faza Merkurego z upływem czasu rośnie, a jego tarcza maleje. Na początku miesiąca planeta zaprezentuje tarczę o jasności średnicy 9" i fazie około 20%. Natomiast 22 listopada blask Merkurego urośnie do średnica tarczy spadnie do 5", zaś faza urośnie do prawie 90%. Tego ranka planeta przejdzie niewiele ponad na północ od Zuben Elgenubi, drugiej co do jasności gwiazdy Wagi. Do odszukania Merkurego można wykorzystać planetę Wenus, która zbliży się doń od początkowego dystansu do w środku okresu widoczności. Potem odległość między planetami znowu zacznie rosnąć.
Po nowiu Księżyc przeniesie się na niebo wieczorne, gdzie ekliptyka jest nachylona niekorzystnie i na jego wyłonienie się z zorzy wieczornej trzeba poczekać kilka dni. W drugiej połowie miesiąca, 19 listopada, Księżyc w fazie 25% przejdzie na południe od pary planet Jowisz-Saturn. Obie planety są widoczne coraz słabiej, dążąc do styczniowego spotkania ze Słońcem. Zanim znikną, zbliżą się do siebie na bardzo małą odległość kilku minut kątowych w dniu przesilenia zimowego. Natomiast w listopadzie dystans między planetami zmniejszy się z na początku miesiąca do pod jego koniec. Planety można obserwować wieczorem nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Obie chowają się za widnokrąg przed godziną 21. Jasność Jowisza obniży się do a średnica jego tarczy zmniejszy się do 34". Saturn świeci blaskiem przy tarczy o średnicy 16".
Księżyc przejdzie przez I kwadrę 22 listopada, a dobę później spotka się z planetą Neptun, która pod koniec miesiąca zmieni kierunek ruchu z wstecznego na prosty, kończąc tym samym okres swojej najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym. Neptun zawróci 45' na wschód od gwiazdy 4. wielkości Aqr. Planeta przecina południk lokalny około godziny 20, a zatem nadal jest dobrze widoczna.
Trzy dni później Srebrny Glob, już w fazie ponad 80%, przejdzie od Marsa, kontynuującego szybkie oddalanie się od Ziemi i idący w ślad za tym spadek jasności i średnicy kątowej. W trakcie miesiąca blask Czerwonej Planety osłabnie o całe magnitudo, do a tarcza skurczy się do 15". W połowie listopada planeta zmieni kierunek ruchu na prosty, stąd jej pozycja na początku i na końcu miesiąca zmieni się tylko o
Przez cały miesiąc bardzo dobrze widoczna jest planeta Uran, którą prawie pełny Księżyc minie 27 dnia miesiąca. Planeta jest tuż po opozycji i można ją obserwować prawie całą noc, mniej więcej na południe od Hamala, najjaśniejszej gwiazdy Barana.
Ostatniego dnia listopada przypada druga w tym miesiącu pełnia Księżyca. Tym razem Srebrny Glob zahaczy o półcień Ziemi. I to całkiem głęboko, gdyż faza maksymalna wyniesie 83%. Jest to już czwarte takie zjawisko w tym roku, niestety niewidoczne z Polski, choć dostrzegalne m.in. z Wysp Brytyjskich i północnej Skandynawii.
W zeszłym miesiącu dwie jasne mirydy: Mira (o Cet) i R Leo miały maksimum swojej jasności i w listopadzie wciąż powinny mieć duży blask. Mira góruje w tym samym momencie co Uran, lecz niżej. Rok temu, podczas poprzedniego maksimum Mira osiągnęła blask i jeśli tym razem zbliży się do podobnej jasności, to w listopadzie wciąż powinna łatwo dać się dostrzec gołym okiem. Druga z gwiazd wschodzi po godzinie 22, górując 7 godzin później. Tę gwiazdę powinno dać się łatwo odszukać przez lornetkę, jakieś na zachód od Regulusa.
Listopad jest miesiącem słynnych meteorów Leonidów. Promieniują one prawie cały miesiąc, z maksimum 17 listopada. W tym roku zbiega się ono z nowiem Księżyca, a zatem ich warunki obserwacyjne są znakomite. Radiant roju znajduje się w sierpie Lwa i wschodzi godzinę przed R Leo, górując około 5 rano na wysokości Niestety w tym roku nie przewiduje się deszczu Leonidów. Oczekuje się maksymalnie kilkunastu zjawisk na godzinę. Są to bardzo szybkie meteory, zderzają się z naszą atmosferą z prędkością 72 km/s i często zostawiają za sobą smugi dymu.