Przeskocz do treści

Delta mi!

Niebo jak własna kieszeń

Niebo w listopadzie (2018)

Ariel Majcher

o artykule ...

  • Publikacja w Delcie: listopad 2018
  • Publikacja elektroniczna: 31 października 2018
  • Wersja do druku [application/pdf]: (1086 KB)

W zeszłym miesiącu Słońce wędrowało tylko przez gwiazdozbiór Panny, by w listopadzie odwiedzić aż trzy gwiazdozbiory: pierwsze trzy tygodnie miesiąca Słońce spędza w Wadze, następne kilka dni - w Skorpionie (w tym gwiazdozbiorze przebywa najkrócej, zaledwie niecały tydzień), a 30 listopada wejdzie do gwiazdozbioru Wężownika, w którym będzie gościć prawie do końca drugiej dekady grudnia...

Okres od końca listopada do końca stycznia odznacza się najkrótszymi dniami i najdłuższymi nocami w ciągu roku. 21 listopada Słońce przekroczy równoleżnik |− 20○ deklinacji w drodze na południe i dopiero 21 stycznia ponownie przekroczy tę linię, tym razem w drodze na północ. W tym czasie jego wysokość w południe zmieni się tylko o 3,5 stopnia, z kulminacją 21 grudnia, w dniu przesilenia zimowego.

obrazek

Październik skończył się ostatnią kwadrą Księżyca, zatem w listopadzie blask Srebrnego Globu nie przeszkodzi w obserwacjach w pierwszej połowie miesiąca. 7 listopada tuż po 17 polskiego czasu Księżyc przejdzie przez nów i (tak samo, jak w październiku) przed nowiem jego widoczność będzie bardzo dobra, natomiast po nowiu trzeba odczekać kilka dni, aż wzniesie się on wyżej. I kwadra przypada 15 listopada, pełnia - 23 listopada, zaś ostatnia kwadra - 30 listopada. W okolicach nowiu i pełni naturalny satelita Ziemi znajdzie się daleko od ekliptyki, stąd tym razem do zaćmień nie dojdzie. 2 listopada Srebrny Glob w fazie 33% zbliży się do Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy Lwa, na odległość 1,5○. Dwa dni później w odległości |3○ Księżyc minie Porrimę, mając tarczę oświetloną w 14%, a kolejne dwa dni później, w fazie zaledwie 3% przejdzie |7○ od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy Panny i jednocześnie  ○ 8,5 od powracającej na niebo poranne po październikowym spotkaniu ze Słońcem planety Wenus. Tego ranka do nowiu zabraknie Księżycowi zaledwie około 34 godzin, ale jego cienki sierp powinien być dobrze widoczny, gdyż na godzinę przed świtem zdąży się wznieść na prawie  ○ 8 . O tej samej porze Spica zajmie pozycję na wysokości 6○, a Wenus - zaledwie 2○. Cały ten okres jest dobrą okazją na podziwianie tzw. światła popielatego Księżyca, czyli jego nocnej części, oświetlonej światłem odbitym od Ziemi. Warto tutaj pamiętać, że Ziemia ma prawie 4-krotnie większą średnicę od Srebrnego Globu, a dodatkowo odbija w przestrzeń o wiele więcej światła słonecznego, zatem na księżycowym niebie świeci zdecydowanie jaśniej. Im bliżej nowiu, tym światło popielate jest intensywniejsze, w czym pomaga węższy i słabiej świecący sierp naturalnego satelity Ziemi.

Planeta Wenus 26 października przeszła przez koniunkcję dolną, czyli między Ziemią a Słońcem i przeniosła się na niebo poranne. Dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki do widnokręgu planeta wyłoni się z zorzy porannej już właśnie pod koniec pierwszego tygodnia listopada, niecałe 2 tygodnie po koniunkcji. Warto obserwować Wenus w tym początkowym okresie, gdyż wtedy, dzięki jej bliskości, już nawet w lornetkach da się dostrzec wyraźny sierp planety, który pokaże średnicę około 1' i fazę 5%. Wenus zdąży 6 listopada zbliżyć się do Spiki na 4○, ale potem wykona fragment pętli na niebie, zmieniając ruch z wstecznego na prosty i 15 listopada minie Spikę w odległości zaledwie 75', by do końca miesiąca oddalić się od niej na  ○ 6 . W trakcie miesiąca blask planety zmieni się z  m |−4,3 do |− 4,7m, średnica tarczy spadnie z 58 do 41", zaś faza urośnie z 5 do 26%.

Wieczorem można obserwować cztery planety Układu Słonecznego: dwie widoczne gołym okiem (Saturn i Mars) oraz dwie, do których obserwacji potrzebna jest przynajmniej lornetka (Neptun i Uran). Jowisz szykuje się do spotkania ze Słońcem 26 listopada i ginie już w zorzy wieczornej. Podobnie jak Merkury, który mimo osiągnięcia 6 listopada swojej maksymalnej elongacji wschodniej, wynoszącej 23○, zajdzie niewiele ponad 0,5 godziny po Słońcu. Z pozostałych planet pierwszy z nieboskłonu zniknie Saturn, który widoczny będzie tylko w pierwszej części miesiąca, zajmując na początku nocy astronomicznej pozycję na wysokości zaledwie małych kilku stopni, zatem nie można liczyć na wiele więcej niż wzrokowe stwierdzenie obecności Saturna tam, gdzie powinien być. W listopadzie jego jasność spadnie do  m |+ 0,6 , a średnica - do 16". 11 listopada niecałe 40' na północ od Saturna przejdzie Księżyc w fazie 16%.

obrazek

Dużo lepsze warunki obserwacyjne będą dla planety Mars, która na początku nocy astronomicznej jest jeszcze przed górowaniem. 2 listopada Mars przejdzie 20' na północ od Nashiry, a 3 dni później - 30' od Deneba Algiedi, dwóch jasnych gwiazd z północno-wschodniej części Koziorożca. 11 listopada planeta wejdzie do gwiazdozbioru Wodnika i 3 dni później minie w odległości 26' gwiazdę 4. wielkości |ι Aqr. 15 i 16 listopada Mars spotka się z Księżycem, w fazie 50 i 60% w odległości około |6○. Pierwszego z wymienionych dni Srebrny Glob minie Deneba Algedi w odległości 20'. W trakcie miesiąca jasność Marsa spadnie z  m |− 0,6 do  m 0 | , a tarcza skurczy się z 12 do 9".

Siódma i ósma planeta od Słońca będą widoczne przez większą część nocy. Obie poruszają się ruchem wstecznym, lecz Neptun 25 listopada zmieni kierunek ruchu na prosty. Planeta dokona zwrotu 25' na południowy zachód od gwiazdy 6. wielkości 81 Aqr, sama świecąc blaskiem |+ 7,9m. Uran zbliży się do granicy Barana z Rybami, do których wejdzie ponownie na początku grudnia na trzy miesiące, aby pożegnać się z nimi na 75 lat, aż do 2093 r. Ta planeta jest o ponad  m 2 jaśniejsza od Neptuna i na ciemnym niebie można próbować dostrzec ją gołym okiem. Pod koniec miesiąca Uran zbliży się do gwiazdy |o Psc na odległość 1,5○. Księżyc spotka się z Neptunem 17 listopada przy fazie 69%, zbliżając się do niego na  ○ |6 . Trzy dni później Srebrny Glob dotrze do Urana, mijając go również w odległości 6○. Do tego dnia oświetlenie księżycowej tarczy urośnie do 92%.

Co roku w listopadzie promieniują meteory ze słynnego roju Leonidów. Są to bardzo szybkie meteory, ich prędkość zderzenia z atmosferą wynosi 71 km/s, stąd często po nich zostają smugi dymu, które łatwo uwiecznić na naświetlanych kilkanaście sekund zdjęciach. Tegoroczne maksimum ich aktywności przewiduje się 19 listopada tuż po północy polskiego czasu. Można się wtedy spodziewać około 20 meteorów na godzinę. W obserwacjach początkowo przeszkodzi Księżyc w fazie 80%, ale zajdzie on około godz. 3 i przez ponad 3 godziny niebo będzie zupełnie ciemne.

W listopadzie można już zacząć szukać komety 46P/Wirtanen. Jest to kometa okresowa, której rok trwa prawie 5,5 roku ziemskiego. 12 grudnia kometa przejdzie przez peryhelium, 17 grudnia zaś zbliży się do Ziemi na 11,6 mln km. Może wtedy osiągnąć jasność nawet + 4m, albo i większą, będąc prawdziwą ozdobą nocnego nieba. W grudniu kometa przemierzy na niebie odcinek ponad |90○. Jednak zanim to nastąpi, kometa w listopadzie zakreśli kawałek pętli na tle gwiazdozbiorów Pieca i Wieloryba, wędrując początkowo bardzo nisko nad widnokręgiem i zwiększając jasność z +7 do  m |+ 5 . Można ją wtedy próbować dostrzec przez teleskop, kierując go 15− 10○ na południowy wschód od gwiazdy |τ Ceti.