Prosto z nieba
Mikroksiężyc miniplanety
Zimne i odległe rubieże Układu Słonecznego - obszary rozciągające się poza orbitą Neptuna - stają się, wraz z powiększającą się o nich wiedzą, nieco mniej puste. Dzieje się tak za sprawą kampanii obserwacyjnych skupiających się na poszukiwaniu obiektów trans-Neptunowych, sąsiadów Plutona, największej planety karłowatej naszego układu w pasie Kuipera.
Oprócz zdegradowanego Plutona od 2005 roku śledzone są w tym rejonie dwa inne, niewielkie obiekty: Haumea oraz Makemake. Według wytycznych Międzynarodowej Unii Astronomicznej nazwy planetek są imionami bóstw związanych z tworzeniem świata. Haumea jest boginią-matką hawajskiej mitologii, związaną z wulkanem Mauna Kea, natomiast Makemake to bóstwo płodności ludu Rapa Nui, czyli Wyspy Wielkanocnej (choć informatykom nazwa ta zapewne kojarzy się inaczej). Promień Haumei to zaledwie 650 km, a Makemake mierzy mniej więcej 720 km. Okres obiegu planetek wokół Słońca wynosi około 300 lat.
Obchodzący niedawno 25. urodziny teleskop kosmiczny Hubble'a został w 2015 roku wycelowany w kierunku Makemake. Okazuje się, że Makemake ma towarzystwo! Niewielki księżyc S/2015 (136472) 1 MK2 (nazwa robocza), którego promień oszacowano na około 80 km, orbituje wokół planetki w odległości 20 tys. km w czasie około 12 dni. Możliwość istnienia tego mini-układu umacnia przekonanie planetologów o dużej różnorodności obiektów mogących znajdować się w pasie Kuipera. Makemake jest dość podobna do Plutona i tak jak w jego przypadku dalsze obserwacje ruchu księżyca pozwolą na obliczenie parametrów planety, na przykład gęstości. Kształt orbity księżyca MK2 da natomiast odpowiedź na pytanie o jego pochodzenie - ciasna orbita kołowa sugeruje, że powstał on podczas zderzenia Makemake z innym obiektem, natomiast wydłużona eliptyczna orbita może świadczyć o przechwyceniu MK2 przez Makemake. Równocześnie prowadzi się obserwacje w podczerwieni powierzchni obu obiektów, studiując zmiany jasności świadczące o detalach powierzchni. MK2 wydaje się mieć powierzchnię o wiele ciemniejszą od Makemake, co według badaczy świadczy o tym, że jego masa jest zbyt mała, by utrzymać na powierzchni grubą warstwę lodu szybko sublimującego pod wpływem światła słonecznego. Ta cecha czyni MK2 podobnym do innych małych obiektów Układu Słonecznego, takich jak komety, których powierzchnie również pokrywa dość ciemny materiał.