Niebo jak własna kieszeń
Niebo w październiku
Miłośnikom obserwacji lub astrofotografii naszego naturalnego satelity polecamy zapamiętać datę 16 X. Tej nocy wystąpi zjawisko "super Księżyca": będzie można obserwować Księżyc jednocześnie w pełni i w perygeum swojej orbity, czyli najbliżej Ziemi. Warto pamiętać, iż nazwa "super Księżyc" lub z angielskiego "super full moon" nie jest oficjalnym terminem astronomicznym. Określenie to po raz pierwszy użyte zostało przez astrologa (a nie astronoma!) Richarda Nolle'a w 1979 roku, który nazwał tak Księżyc będący w położeniu (lub blisko, z dokładnością do 90%) najbliższym Ziemi.
Do dziś nie wiadomo, co miał na myśli, sugerując 90% dokładność. W związku z tym różne źródła odmiennie kwalifikują daną pełnię Księżyca. Astronomowie definiują jedynie Księżyc będący w pełni i znajdujący się w syzygijnym perygeum swojej orbity (syzygium oznacza położenie trzech ciał niebieskich w linii prostej). Nasz naturalny satelita wydaje się wtedy o około 7% większy i 16% jaśniejszy dla obserwatorów z Ziemi niż standardowo Księżyc w pełni. Najciekawsze zjawisko "super Księżyca" wystąpi w listopadzie, warto więc wykorzystać październik na próbne obserwacje i fotografie.
Kto w lipcu próbował obserwacji planety karłowatej (1) Ceres, teraz powinien je zdecydowanie wznowić. Ceres w październiku będzie miała jasność około i znajdzie się na granicy gwiazdozbiorów Wieloryba i Ryb.
W październiku warto zwrócić uwagę na planetoidy (4) Westa oraz (18) Melpomene. Zazwyczaj małe planetki w najbardziej sprzyjających położeniach względem obserwatorów z Ziemi mają jasności powyżej i do obserwacji konieczne są co najmniej małe teleskopy. Tym razem jednak obiekty te będą osiągalne dla posiadaczy lornetek oraz lunetek. Czwarta w kolejności odkrycia Westa, z jasnością około znajdzie się w okolicach gwiazdozbioru Raka. Stupięćdziesięciokilometrowa Melpomene jest jedną z największych planetoid Pasa Głównego, czyli obszaru między Marsem i Jowiszem. Ta, odkryta w połowie XIX wieku i nazwana imieniem bogini tragedii greckiej planetka znajdzie się również w rejonie gwiazdozbioru Wieloryba. Jasność Melpomene będzie bardzo zbliżona do jasności Westy.
Zaczyna się również dobry sezon polowań na spadające gwiazdy. W październiku można obserwować kilka rojów meteorów. Znane coroczne Drakonidy, z radiantem w gwiazdozbiorze Smoka (rektascensja h, deklinacja ) będzie można obserwować od 6 do 10 X, jego spodziewane maksimum to 5 śladów na godzinę, które przypadnie 8 X. Związane z kometą Halleya Orionidy będą pojawiać się od 2 X do 7 XI na pograniczu konstelacji Oriona i Bliźniąt (rektascensja h, deklinacja ), ich największa aktywność nastąpi 10 X i wyniesie około 25 meteorów na godzinę. Kolejnym rojem wartym obserwacji są Południowe Taurydy (rektascensja h, deklinacja ), których szukać możemy w gwiazdozbiorze Byka na południe od Plejad. Taurydy są widoczne od 10 IX do 20 XI, ich maksimum wypada również 10 X, łowcom meteorów życzymy, by pogoda dopisała szczególnie 8-10 X.
Dobra wiadomość dla lubiących pospać dłużej: tegoroczna zmiana czasu z letniego na zimowy nastąpi 29/30 X.