Niebo jak własna kieszeń
Niebo w styczniu
Już 2 stycznia Ziemia znajdzie się w peryhelium, czyli w tym punkcie swojej orbity, w którym jest najbliżej Słońca. Od naszej macierzystej gwiazdy będzie nas dzielić wtedy około 147 milionów kilometrów. Dla porównania w najodleglejszym punkcie orbity Ziemia znajduje się od niej około 152 milionów kilometrów.
Błędne jest przekonanie, że w trakcie lata Ziemia jest najbliżej Słońca, a w zimie najdalej. Sytuacja jest dokładnie odwrotna, natomiast na pory roku i ich zmiany wpływa nie orbita naszej planety, a nachylenie osi dobowej rotacji Ziemi do płaszczyzny jej ruchu orbitalnego wokół Słońca. Oś ta tworzy z płaszczyzną orbity Ziemi (płaszczyzną ekliptyki) kąt około stopnia. W trakcie ruchu rocznego po orbicie Ziemia jest najsilniej nachylona półkulą północną w kierunku Słońca pod koniec czerwca, czyli w trakcie naszego lata. Natomiast w czasie zimy panującej na terenach Azji i Ameryki Północnej oraz Europy promienie Słońca padają bardziej pionowo na półkulę południową, dlatego właśnie wtedy lato panuje na terenach Australii, Afryki i Ameryki Południowej.
Pozostając w temacie zmian pór roku, warto spojrzeć na niebo nad ranem 20 stycznia, gdy gwiazda Aldebaran ( Tauri) znajdzie się w odległości w kierunku południowym od Księżyca i będzie można ją podziwiać nad zachodnim niebem. Ten najjaśniejszy obiekt konstelacji Byka jest układem podwójnym odległym od nas o 66 lat świetlnych. Aldebaran razem z trzema innymi gwiazdami: Antaresem, Regulusem i Formalhaut został w XVIII wieku nazwany "królewskimi gwiazdami Persji" przez francuskiego pisarza Charlesa Françoisa Dupuisa, badającego perskie astronomiczne odkrycia z 3000-2500 roku p.n.e. Na ich podstawie Dupuis stwierdził, że Aldebaran i Antares wyznaczają wiosenne i jesienne przesilenia, a Regulus i Formalhaut letnie i zimowe równonoce, gdyż właśnie te gwiazdy dzielą nocne niebo na cztery równe części odpowiadające kolejnym porom roku. Antares ( Scorpii) to najjaśniejszy obiekt gwiazdozbioru Skorpiona, a 20 stycznia nad ranem będzie można znaleźć go w kierunku południowo-zachodnim od Saturna. Trzecią z "królewskich gwiazd Persji", najjaśniejszego z gwiazdozbioru Lwa Regulusa można obserwować bez trudu całą noc. Fomalhaut, będąca najjaśniejszym obiektem gwiazdozbioru Ryb Południowych nie jest obecnie dostępna do obserwacji.
W trakcie styczniowych obserwacji warto pamiętać o komecie C/2013 US10 (Catalina), wspomnianej w grudniowym numerze Delty. Obecnie prognozowana jasność komety może przekroczyć nawet co powoduje, iż Catalina będzie widoczna gołym okiem, stanowić też będzie doskonały cel dla miłośników astrofotografii. Na początku stycznia kometa będzie znajdować się na tle gwiazdozbioru Wolarza, by stopniowo przesuwać się wzdłuż konstelacji Psy Gończe i Wielkiej Niedźwiedzicy, a na koniec stycznia znaleźć się na obszarze Smoka. Dokładne położenia można znaleźć w Internecie, na stronie Heavens Above. By najlepiej zaplanować obserwacje, warto pamiętać, że nów Księżyca w tym miesiącu wypada 10, natomiast pełnia 24 stycznia.