Przeskocz do treści

Delta mi!

Recenzje

Astronomia ekstremalna

Krzysztof Turzyński

o artykule ...

  • Publikacja w Delcie: grudzień 2013
  • Publikacja elektroniczna: 1 grudnia 2013

Widziałem niegdyś w telewizji, przy prasowaniu, kilka programów przyrodniczych pokazujących, na przykład, jak najdłuższy wąż dorzecza Zambezi konkuruje o żer z najdłuższym tegoż dorzecza krokodylem. Gdyby czytany przez lektorkę tekst nie zawierał tych hiperbol, zerkając zza góry koszul na ekran przedstawiający lustro wody, zarośla i kilka kłapnięć gadzią paszczą, mógłbym się pewnie nie zorientować, że mam do czynienia z wartym jakiejkolwiek uwagi zjawiskiem.

Dlatego miałem nieco wątpliwości, czy warto zabierać się za lekturę książki Bryana Gaenslera Potęga i piękno. Ekstremalne zjawiska we Wszechświecie, której osią narracyjną jest przegląd obiektów astronomicznych dających się opisać przymiotnikami w stopniu najwyższym: najgorętszych i najzimniejszych, najjaśniejszych i najciemniejszych, najszybszych i najwolniejszych, największych i najmniejszych. Jednak lektura pierwszych rozdziałów szybko wątpliwości te rozproszyła, a potem było już coraz lepiej. Mówiąc krótko, trik Gaenslera polega na tym, że w opakowaniu sensacyjnych nowinek naukowych czytelnik otrzymuje solidną porcję współczesnej astrofizyki, smakowitą i zarazem zmuszającą do zastanowienia. Taka swada połączona z kompetencją nie powinny dziwić – autor jest wszak na co dzień zawodowym astronomem, a niektóre z opisywanych w książce odkryć są jego własnymi dokonaniami.

W jakimś lepszym Wszechświecie równoległym redaktor naukowy tomu zwróciłby pewnie uwagę na to, że „sekstylion” to inna liczba po polsku i po angielsku, nie podobałyby mu się też pewnie „reakcje nuklearne”. W naszym – jest to mimo wszystko jedno z lepszych tłumaczeń książki popularnonaukowej, jakie ostatnio czytałem.