Przeskocz do treści

Delta mi!

Prosto z nieba

Woda na Jowiszu?

Michał Bejger

o artykule ...

  • Publikacja w Delcie: listopad 2013
  • Publikacja elektroniczna: 01-11-2013
obrazek

wikipedia

Ponad dwadzieścia lat temu, w marcu 1993 r., astronomiczne małżeństwo łowców komet Carolyn i Eugene Shoemakerowie, oraz David Levy (także astronom) odkryli interesujący obiekt na orbicie wokół Jowisza. Analiza parametrów orbitalnych komety nazwanej Shoemaker–Levy 9 wykazała, że znajduje się ona pod wpływem grawitacji planety od co najmniej 20 lat oraz że orbita jest niestabilna, co może doprowadzić do kolizji.

Rzeczywiście, w lipcu 1994 r., zanim kometa wpadła w zewnętrzne warstwy atmosfery południowej półkuli, dzięki siłom pływowym planety – jakby dla zwiększenia atrakcyjności zjawiska – rozpadła się na wiele części tak, że Jowisz został „ostrzelany” z wielu stron. Ślady upadku 21 fragmentów były widoczne w atmosferze przez wiele tygodni, a niektóre z nich wyróżniały się na powierzchni lepiej od Wielkiej Czerwonej Plamy. Spotkania małych ciał Układu Słonecznego z planetami (meteoryt czelabiński!) nie należą do rzadkości zwłaszcza w przypadku Jowisza, który jest – z racji masy – nazywany „kosmicznym odkurzaczem”. Ściąga on w swoją sferę przyciągania okoliczne komety i planetki; całkiem niedawno, w lipcu 2009 r. na powierzchni Jowisza odkryto ciemną plamę powstałą najprawdopodobniej w wyniku zderzenia z anonimową asteroidą.

Choć przez teleskop optyczny nie sposób obecnie dostrzec pozostałości komety SL9, Jowisz wciąż pamięta o zderzeniu. Działająca w latach math europejska sonda ISO (Infrared Space Observatory) jako pierwsza odkryła cząsteczki wody w atmosferze Jowisza. Spekulowano wtedy, że zostały tam dostarczone przez kometę SL9, w większości składającą się z lodu, ale dopiero niedawne (i, niestety, jedne z ostatnich przed przejściem na emeryturę w kwietniu 2013 r.) dane teleskopu Herschel pozwoliły sprawdzić tę hipotezę. Obserwacje widmowe wykonane przez Herschela dowodzą, że wody jest wyraźnie więcej na południowej półkuli planety, w górnych warstwach atmosfery wokół miejsc upadku fragmentów komety; alternatywnym źródłem wody byłby jednorodny „deszcz” cząsteczek pyłu międzyplanetarnego, wtedy jednak spodziewalibyśmy się równie jednorodnego rozkładu cząsteczek wody na całej powierzchni planety. Wydaje się zatem, że dwudziestoletnia zagadka wody na Jowiszu została rozwiązana. Bardziej szczegółowych danych o okolicach największej planety Układu Słonecznego dostarczy planowana na początek następnego dziesięciolecia misja JUICE (Jupiter Icy Moons Explorer), której zadanie to m.in. dokładne obserwacje Ganimedesa, Kallisto i Europy w poszukiwaniu miejsc, w których mogło rozwinąć się życie.