Prosto z nieba
Woda na Jowiszu?

wikipedia
Ponad dwadzieścia lat temu, w marcu 1993 r., astronomiczne małżeństwo łowców komet Carolyn i Eugene Shoemakerowie, oraz David Levy (także astronom) odkryli interesujący obiekt na orbicie wokół Jowisza. Analiza parametrów orbitalnych komety nazwanej Shoemaker–Levy 9 wykazała, że znajduje się ona pod wpływem grawitacji planety od co najmniej 20 lat oraz że orbita jest niestabilna, co może doprowadzić do kolizji.
Rzeczywiście, w lipcu 1994 r., zanim kometa wpadła w zewnętrzne warstwy atmosfery południowej półkuli, dzięki siłom pływowym planety – jakby dla zwiększenia atrakcyjności zjawiska – rozpadła się na wiele części tak, że Jowisz został „ostrzelany” z wielu stron. Ślady upadku 21 fragmentów były widoczne w atmosferze przez wiele tygodni, a niektóre z nich wyróżniały się na powierzchni lepiej od Wielkiej Czerwonej Plamy. Spotkania małych ciał Układu Słonecznego z planetami (meteoryt czelabiński!) nie należą do rzadkości zwłaszcza w przypadku Jowisza, który jest – z racji masy – nazywany „kosmicznym odkurzaczem”. Ściąga on w swoją sferę przyciągania okoliczne komety i planetki; całkiem niedawno, w lipcu 2009 r. na powierzchni Jowisza odkryto ciemną plamę powstałą najprawdopodobniej w wyniku zderzenia z anonimową asteroidą.
Choć przez teleskop optyczny nie sposób obecnie dostrzec pozostałości
komety SL9, Jowisz wciąż pamięta o zderzeniu. Działająca w latach
europejska sonda ISO (Infrared Space Observatory) jako
pierwsza odkryła cząsteczki wody w atmosferze Jowisza. Spekulowano wtedy, że
zostały tam dostarczone przez kometę SL9, w większości składającą się z lodu,
ale dopiero niedawne (i, niestety, jedne z ostatnich przed przejściem na
emeryturę w kwietniu 2013 r.) dane teleskopu Herschel pozwoliły sprawdzić tę
hipotezę. Obserwacje widmowe wykonane przez Herschela dowodzą, że wody
jest wyraźnie więcej na południowej półkuli planety, w górnych warstwach
atmosfery wokół miejsc upadku fragmentów komety; alternatywnym
źródłem wody byłby jednorodny „deszcz” cząsteczek pyłu międzyplanetarnego,
wtedy jednak spodziewalibyśmy się równie jednorodnego rozkładu cząsteczek
wody na całej powierzchni planety. Wydaje się zatem, że dwudziestoletnia
zagadka wody na Jowiszu została rozwiązana. Bardziej szczegółowych danych
o okolicach największej planety Układu Słonecznego dostarczy planowana
na początek następnego dziesięciolecia misja JUICE (Jupiter Icy Moons
Explorer), której zadanie to m.in. dokładne obserwacje Ganimedesa,
Kallisto i Europy w poszukiwaniu miejsc, w których mogło rozwinąć się
życie.