Prosto z nieba
Polaris
W jaki sposób zidentyfikować kierunek północny, gdy w pobliżu nie ma ani
jednego drzewa pokrytego mchem z odpowiedniej strony? Nie budzi w nas
najmniejszego sprzeciwu stwierdzenie, że Polaris (
Ursae Majoris,
najjaśniejsza gwiazda Małej Niedźwiedzicy) „z definicji” jest związana
z kierunkiem północnym.
Nie zawsze jednak tak było: oddziaływanie grawitacyjne w układzie
Ziemia-Księżyc-Słońce sprawia, że ziemska oś obrotu sama obraca się
wokół pewnego kierunku w przestrzeni (ulega precesji) z okresem około
26000 lat. W wyniku tego efektu za około 14000 lat Gwiazdą Polarną
będzie Wega (
Lyrae). Z takim samym okresem przesuwa się po
niebie punkt Barana, czyli punkt przecięcia ekliptyki (toru ruchu Słońca)
z równikiem niebieskim (rzutem równika ziemskiego na sferę niebieską) – to
dokładnie w tym punkcie znajduje się Słońce w momencie równonocy
wiosennej (początku wiosny). Z powodu precesji punkt ów znajduje
się obecnie w gwiazdozbiorze Ryb i przesuwa się powoli w kierunku
Wodnika.

NASA, ESA, N. Evans (Harvard-Smithsonian CfA), and H. Bond (STScI)
Polaris, którą obserwujemy gołym okiem jako jedną gwiazdę, jest
w rzeczywistości układem potrójnym, którego najjaśniejszy składnik
jest gwiazdą pulsującą typu
Cephei. W Kosmosie mało co jest
naprawdę niezmienne; dokładne obserwacje Polaris były prowadzone od lat
czterdziestych XIX w., a ich porównanie ze współczesnymi danymi
pokazuje wzrost średniej jasności o około 15%.Także okres pulsacji,
wynoszący obecnie 4 dni, wydłuża się średnio o 4,5 sekundy rocznie. To
szybkie w astronomicznej skali czasu tempo zmian jest zdumiewające
i zupełnie nie pasuje do teoretycznych modeli ewolucji – uważają badający
Polaris astronomowie. Obecna burzliwa faza życia Polaris jest związana
z kurczeniem się gwiazdy, połączonym z wyrzucaniem w przestrzeń
kosmiczną ogromnych ilości materii (około masy Ziemi rocznie). Może to
świadczyć o przebudowie jej wnętrza – zmianie „paliwa termojądrowego”
z wodoru na hel w jądrze. Wydaje się, że jest to jedynie przejściowy stan
aktywności, nie powinniśmy się więc martwić, że z nieboskłonu zniknie
nagle nasz naturalny kompas...