Artykuł źródłowy w wersji do druku [application/pdf]: (496 KB)
Ciąg jest określony rekurencyjnie:
Uzasadnić zbieżność i wyznaczyć granicę tego ciągu.
Rozwiązanie
Z definicji ciągu wynika (przez oczywistą indukcję), że wszystkie jego wyrazy są dobrze określonymi liczbami dodatnimi. Weźmy pod uwagę ilorazy ; ciąg liczb dodatnich z wyrazem początkowym spełnia zależność rekurencyjną
(1)
Pokażemy, że dla zachodzi równość
(2)
Uzasadnienie indukcyjne: dla tak jest. Przyjmijmy równość dla pewnego Ponieważ mamy wówczas
stąd (wobec spostrzeżenia, że ):
W połączeniu ze wzorem (1) daje to równość (2) z zastąpionym przez czyli tezę indukcyjną.
Wzór (2) został wykazany. Wywnioskujemy z niego, że
(3)
dla Znów indukcja: dla zgadza się (bo ). Ustalmy i przyjmijmy słuszność (3) z zastąpionym przez Z takiego założenia indukcyjnego i ze wzoru (2) otrzymujemy
Niech będzie funkcją różnowartościową odwzorowującą zbiór liczb całkowitych dodatnich w siebie. Wykazać, że dla każdej liczby całkowitej dodatniej zachodzi nierówność
Rozwiązanie
Ponieważ jest różnowartościowa, to dla każdego spełniona jest nierówność
Oznacza to, że liczby
są nieujemne. Niech oraz Stosując przekształcenie Abela, otrzymujemy równość
Prawa strona tej równości jest nieujemna, zatem lewa też. Stąd bezpośrednio wynika teza.
Artykuł źródłowy w wersji do druku [application/pdf]: (99 KB)
Niech Funkcje spełniają warunki: jest ściśle rosnąca, dla Dowieść, że dla każdej liczby naturalnej
Rozwiązanie
Z podanych warunków wynika od razu, że jest różnowartościowym odwzorowaniem przedziału na cały ten sam przedział. Ma więc funkcję odwrotną; a skoro zatem funkcja jest tą odwrotną do (Łatwo uzasadnić ciągłość obu funkcji - ale ta wiedza nie będzie tu potrzebna).
Dalszy ciąg rozumowania to starogreckie "patrz(!)". Rysunek przedstawia wykres (przykładowej) funkcji leżący w kwadracie którego dwoma bokami są odcinki na poziomej i pionowej osi układu współrzędnych. Ta sama krzywa jest też wykresem funkcji gdy przyjmiemy, że (rozważając ) odkładamy zmienną niezależną na osi pionowej, a zależną na poziomej.
Niech będzie wielokątem powstałym z połączenia prostokątów, których podstawami są odcinki osi poziomej a wysokości wynoszą kolejno Analogicznie tworzymy wielokąt rozważając funkcję i zamieniając role osi współrzędnych.
Wielokąty i są (prawie) rozłączne - mogą mieć wspólne jedynie niektóre wierzchołki. Uzasadnienie: jeśli punkt należy do to znaczy, że dla pewnego zachodzą nierówności ; jeżeli ten sam punkt należy do to dla pewnego mamy ; stąd
Zauważmy wreszcie, że kwadracik o boku mający wierzchołek w punkcie nie ma punktów wspólnych ani z wielokątem ani z Po jego usunięciu z kwadratu pozostaje figura o polu ; figury i są w niej zawarte, ale nie wypełniają jej szczelnie, skoro nie mają wspólnych fragmentów boków (poza wierzchołkami).
Pole wielokąta wynosi ; pole wynosi Suma tych pól jest mniejsza niż Mnożymy uzyskaną nierówność przez i mamy tezę zadania.
(Stała jest optymalna; nierówność staje się bliska równości, gdy wykres funkcji zbliża się do odpowiednio dobranej linii łamanej, utworzonej z odcinków poziomych i pionowych).