Co to jest?
Nowości z przeszłości
Co to jest elektryczność
W jednej z historii "z brodą" opowiada się, jak to pewien profesor egzaminując studenta z fizyki zapytał...
- Co pan wie o elektryczności?
Na to student po dłuższym milczeniu, zaczerwieniony wyjąkał:
- Panie profesorze, ja bardzo przepraszam, naprawdę wiedziałem, co to jest elektryczność, ale zupełnie zapomniałem.
Wtedy profesor wybiegł na korytarz i z rozpaczą w głosie zawołał do studentów oczekujących na egzamin:
- Proszę państwa, stała się rzecz straszna: oto jedyny człowiek, który wiedział, co to jest elektryczność, już tego nie pamięta!
A teraz odpowiedzi autentyczne. W roku 1890 ukazało się w Warszawie tłumaczenie polskie książki Brewera i Moigno pod tytułem Wiedza. Wytłumaczenie zjawisk codziennych. Jest to swoista encyklopedia ówczesnej wiedzy przyrodniczej, wyjaśniająca w formie pytań i odpowiedzi różne zjawiska z fizyki, chemii, astronomii, meteorologii, itd. Oto dwa wyjątki:
Co to jest elektryczność? Jest to potężny czynnik wywołujący różne zjawiska mechaniczne, np. przyciąganie, odpychanie, przenoszenie itd; fizyczne, np. trzask, światło, ciepło itd.; chemiczne, np. związki, rozkłady itd.; fizyologiczne, jak np. wstrząśnienie, ściągnięcie itd.
Czy elektryczność majaki zapach? Elektryczność sama przez się nie wydaje żadnego zapachu, ale w pobliżu czynnej, dużej maszyny elektrycznej, zwłaszcza rano i wieczorem, czuć woń szczególną, właściwą naelektryzowanemu tlenowi powietrza, który chemicy nazywają ozonem.
W angielskim czasopiśmie naukowym «Nature» z 1893 r. czytamy natomiast, że kiedy raz profesor Galileo Ferraris został zapytany przez pewną młodą damę, co to takiego elektryczność, odpowiedział następująco:
Maxwell wykazał, że drgania świetlne nie mogą być niczym innym, jak tylko okresowymi zmianami sił elektromagnetycznych; Hertz dał podstawę doświadczalną teorii Maxwella dowodząc, że drgania elektromagnetyczne rozchodzą się tak jak światło. Na tej podstawie zrodziła się idea, że eter i podłoże sił elektrycznych i magnetycznych to jedno i to samo. Kiedy to ustaliliśmy, mogę teraz, moja droga młoda damo, odpowiedzieć na pytanie, które mi zadałaś: co to jest elektryczność? Jest to nie tylko ten budzący trwogę czynnik, który od czasu do czasu wstrząsa atmosferą i rozdziera ją przerażając cię hukiem swych grzmotów, ale to także życiodajny czynnik, który światłem i ciepłem śle z nieba na Ziemię magię barw i tchnienie życia. Jest to to, co sprawia, że twoje serce bije w takt drgań otaczającego świata, co posiada moc przenoszenia do twej duszy czaru spojrzenia i wdzięku uśmiechu.
A. K. W.