Przeskocz do treści

Delta mi!

Życie na żywo

Nowe, niezwykłe życie wieży ciśnień

Magdalena Fikus

o artykule ...

  • Publikacja w Delcie: listopad 2019
  • Publikacja elektroniczna: 31 października 2019
  • Wersja do druku [application/pdf]: (7330 KB)

Niezwykłe życie ciechanowskiej wieży ciśnień zaczyna się od równie niezwykłego człowieka, architekta Jerzego Michała Bogusławskiego (1925-2018). Niepokorny i niestandardowy, żołnierz AK i NSZ. Wykształcony w pracowni Tygrysów prof. Pniewskiego (m.in. współprojektował gmach KC PZPR w Warszawie). Pracując w Biurze Odbudowy Stolicy, wyspecjalizował się w projektowaniu obiektów przemysłowych. W latach 1976-1985 realizował tego typu projekty w Afganistanie (Kabul), Nigerii (Yola i Lagos) i Syrii (Damaszek). Projektował między innymi budynki rządowe w Afganistanie, w Nigerii osiedla mieszkaniowe w interiorze, a w Syrii budynki targów międzynarodowych.

W 1970 roku architekt podjął się zaprojektowania wieży ciśnień (zbiornika wyrównawczego) w Ciechanowie. W czasie pracy nad tym projektem przyszła mu na myśl konstrukcja składająca się z dwóch form matematycznych: torusa i hiperboloidy. Jednak gdy już ją zbudowano, okazało się, że nie spełnia nowych wymagań, i stała tak, rdzewiejąc, przez lata. Aż tu w 2013 roku w rankingu portalu The World Geography przyznano jej status jednej z 12 niezwykłych wież na świecie.

obrazek

Pan Bogusławski, już na emeryturze, zobaczył dla wieży ciechanowskiej nową przyszłość - centrum popularyzacji nauk, w szczególności matematyki. W drugiej dekadzie XXI wieku z radością wrócił do "swojej" pięknej wieży.

Ideę jej rewitalizacji i przekształcenia w obiekt popularyzujący naukę w udany sposób zaszczepił w Urzędzie Miasta Ciechanowa - między innymi ówczesnej wiceprezydent UM Joannie Rak-Potockiej, prezydentowi Krzysztofowi Kosińskiemu i Radzie Miasta, a oni umieli także trafić do decyzyjnej wyobraźni marszałka województwa - Adama Struzika. Wsparło ich mazowieckie Radio Dla Ciebie (RDC). Projekt rewitalizacji zyskał finansowe wsparcie Unii Europejskiej.

Zaintrygowana audycją radiową pojechałam do Ciechanowa, gdzie zostałam serdecznie przyjęta przez panią Rak-Potocką. Uwierzyłam w jej słowa: "jestem osobą, która dobre pomysły realizuje". (O początkach projektu pisałam w Delcie w grudniu 2015 roku.) Uwierzyłam słusznie, bo oto w sierpniu 2019 roku rozpoczęto sprzedaż biletów na zwiedzanie Parku Nauki Torus. Z początkiem roku szkolnego Park Nauki został udostępniony zwiedzającym. Byłam, nie tylko podziwiałam, ale też bardzo się cieszyłam. Park zwiedza się (modne słowo) interaktywnie, eksponatów TRZEBA dotykać i je uruchamiać. Instalacje uczą i bawią, zachęcają do widzenia świata przez rozumienie praw fizyki, wciągają w aktywne myślenie o otaczających nas zjawiskach. Jestem pewna, że Park współpracować będzie z rewitalizowaną w równoległym projekcie piękną kamienicą opodal rynku. W kamienicy zagospodarowują się seniorzy oraz Klub Młodych Odkrywców. Znajdą się tam: sala spotkań, kawiarnia i biblioteka. W odległości pieszej przechadzki - Zamek Książąt Mazowieckich. Widokiem na zamek z kolei chwali się inny historyczny obiekt rewitalizowany przez miasto: młyn z czerwonej cegły (bardzo ciekawa jestem, co miasto zaprojektuje w jego wnętrzach, ja zaproponowałabym m.in. wystawy sztuki i siedzibę dla miejscowych artystów sztuk plastycznych). Kilka kilometrów dalej zaprasza Muzeum Romantyzmu w Opinogórze. Tak więc ośrodkowi kultury w Ciechanowie przybyła, w sposób naturalny, nauka.

Pięćdziesięcioletnia już opowieść o wieży w Ciechanowie jest niezwykle optymistyczna. Ucieleśnia entuzjazm i skuteczność architektów, budowniczych, techników, naukowców i działaczy samorządowych, którzy porwani piękną ideą zrealizowali piękny projekt. Do Parku Nauki Torus wkroczą teraz uczniowie, ludzie dorośli, ci aktywni zawodowo i ci, którzy przeżywają wiek podsumowań. To miejsce pulsować będzie inicjatywami i zaproszeniem do dalszego rozwoju. Od tych, którzy tam będą przychodzić, zależeć będzie dalsze życie wieży w Ciechanowie. Wszystkiego naj, najlepszego.