Zastosujemy metodę tzw. nieskończonego schodzenia (zob. L. Kurlyandchik,
Złote rybki w oceanie matematyki, TUTOR 2005).
Przypuśćmy przeciwnie, że
to liczby całkowite dodatnie, takie
że
Ponieważ prawa strona jest liczbą parzystą, to
dokładnie dwie z liczb
są nieparzyste lub żadna nieparzysta nie
jest. Pierwszy przypadek nie może mieć miejsca, gdyż wówczas lewa strona
przy dzieleniu przez
dałaby resztę
zaś prawa
Dlatego
dla pewnych liczb całkowitych dodatnich
mniejszych od
odpowiednio. Po wstawieniu do
równania otrzymujemy zależność
Powtarzając
całe rozumowanie, dostajemy malejące ciągi liczb całkowitych dodatnich
przy czym
co jest
niemożliwe.
Konsekwencją tak pojętego aktualizmu byłoby też odrzucenie reguły
odrywania, czyli najbardziej podstawowej reguły wnioskowania, wyodrębnionej
już w średniowieczu reguły modus ponens: Jeżeli prawdziwe jest
zdanie
oraz prawdziwa jest implikacja
to
to
prawdziwe jest też zdanie
Można sobie przecież wyobrazić, że
długość dowodu formuły
jak i długość dowodu implikacji
to
są dostępnymi liczbami naturalnymi, a ich suma już
nie.